Corruption to pierwszy zespół, który grał prawdziwy stoner metal w Polsce. Kiedy słuchasz tych płyt to słyszysz to prawdziwe stonerowe brzmienie, które masz też na przykład na albumach Orange Goblin.
Piotr „Anioł” Wącisz: Tak, podobno tak było i jest [śmiech]. A twórczość Orange Goblin to moja fascynacja z początków, kiedy zachłysnąłem się stoner rockiem, ale zawsze na pierwszym miejscu będzie Kyuss, którego album „Blues for the Red Sun” zmienił całkowicie moje spojrzenie na muzykę.
Jak się robi takie brzmienie? Co jest charakterystycznym, konstytutywnym składnikiem?
Piotr „Anioł” Wącisz: Na pewno obniżony strój – dwa, trzy tony niżej. My jesteśmy dostrojeni do C. Kiedyś grałem na basie z przesterem i właśnie wtedy wyobraziłem sobie, jak bym chciał, żeby brzmiały gitary do tej mojej muzyki. Takiego brzmienia szukaliśmy. Przede wszystkim, nie ma co tu ukrywać – Gibson. Gibson jak dla mnie jest podstawowym narzędziem do stonera. On ma tak specyficzne ciepłe brzmienie, że już samo to tworzy ten klimat, to brzmienie.
A gitarzyści nie mieli jakichś własnych odmiennych wyobrażeń co do swojego brzmienia?
Piotr „Anioł” Wącisz: Mieli. Ja wyobrażałem sobie na przykład, że gitara musi być bardziej matowa, ciemna. Dużo do brzmienia Corruption wniósł Przemek „Perła” Wejmann, z którym nagraliśmy „Virgin’s Milk” i „Bourbona”. A teraz tak dla odmiany Jacek Hiro na pierwszą próbę przyszedł z ustawieniami ze Sceptica. One są zupełnie z innej bajki i te nasze dźwięki nie kleiłyby się, nie tworzyły całości. Zmodyfikowaliśmy brzmienie i na próbie dobraliśmy je tak, żeby pasowało do Corruption. Wiadomo, że z nami nie mógłby grać na ustawieniach ze Sceptic, bo to by się po prostu gryzło.
Długo wam zajmuje dyskutowanie i szukanie tego brzmienia?
Piotr „Anioł” Wącisz: W przypadku Jacka nie, to była sekunda. Hiro jest profesjonalistą, a Robert też zna muzykę Corruption i wie jak powinien brzmieć ten zespół. Zresztą używa gibsona, więc ma połowę roboty zrobioną i podaną na tacy [śmiech]!
Też grasz na basie Gibson Thunderbird.
Piotr „Anioł” Wącisz: Gram na thunderbirdzie od wielu lat i bardzo sobie go cenię. Nie zmienię go chyba nigdy.
To twoja jedyna basówka?
Piotr „Anioł” Wącisz: W tej chwili tak. Miałem ESP LTD Phoenix 1004 Deluxe, ale – mówiąc żargonem – jakoś mi nie leżał. Kupiłem go z myślą o graniu w Virgin Snatch, ponieważ miał aktywne pickupy EMG, a one są dobre do szybkiego grania, lepiej brzmią.
A teraz thunderbird się sprawdza?
Piotr „Anioł” Wącisz: Tak! Doskonale! Znów do niego wróciłem i jestem bardzo zadowolony.
A druga część brzmienia? Paczki, wzmacniacze? Czy to ma jakieś większe znaczenie dla brzmienia Corruption?
Piotr „Anioł” Wącisz: Oczywiście trzeba ustawić to specyficzne brzmienie, ale nie ma większego znaczenia, jakie to będą wzmacniacze gitarowe, o ile będą to wzmacniacze lampowe. Ja używam od wielu już lat Ampega SVT 2 Pro w połączeniu z tzw. lodówką, czyli paczką SVT 810E. Moc jest ze mną [śmiech].
Czyli nie robisz żadnego rozróżnienia między wzmacniaczami Orange, Marshall, Krank…?
Piotr „Anioł” Wącisz: Ja osobiście jestem pieprznięty na punkcie Ampega. Zawsze marzyłem o tym, żeby mieć za plecami tę wielką lodówę. Do tego dobry lampowy wzmacniacz, bo on pięknie wysyca dźwięk. Lampa tworzy to ciepło, które w tej muzyce jest niezbędne i daje przestrzeń. Jednak będę się chyba z moją ukochaną lodówką rozstawiał. Przyczyna jest prozaiczna – nie chce nam się tego tachać. Wszystko się kompaktuje. Rozmawiam z Hesu. Chciałbym, żeby zrobili dla mnie customową paczkę, z grafiką typową dla Corruption, jaką Robert Zembrzycki sobie zrobił. Mamy już umowę, czekam teraz, aż będą mieli chwilę, żeby mi przesłać tę paczkę na testy. Pogram i zobaczę, jak to wszystko brzmi na żywo. Decyzja jest już w zasadzie podjęta. Moja lodówka to diabelstwo, ciężkie bydle. Samo waży 68 kg plus case – razem prawie stówka. Tragedia.
Muszą cię nie lubić za to w zespole [śmiech].
Piotr „Anioł” Wącisz: Trochę tak [śmiech]. Nikomu się nie chce tych dużych paczek taszczyć. Duże paczki gitarowe chłopaki pozamieniali na 2 × 12… Wszystko robi się kompaktowe.
Po targaniu takiego sprzętu nie musisz robić martwego ciągu na siłowni.
Nie. Na szczęście mam jeszcze trochę zapasów swoich sił witalnych [śmiech].
Wywiad z liderem Corruption opublikowany został w lipcowym wydaniu magazynu TopGuitar (2015), w dodatku TopBass!