Poznajmy najlepszych gitarzystów rytmicznych wg. lidera zespołu Anthrax. Tu nie ma żadnej kurtuazji, czy kolesiostwa, tylko szczera opinia oparta na doświadczeniach i wiedzy. Scott Ian, który jest jednym z najbardziej docenianych gitarzystów rytmicznych w metalu, nie szukał swoich faworytów gdzieś po garażach lub barach, ale wymienił po prostu największych/najlepszych w branży.
Kto, według powszechnej opinii, jest najbardziej niedocenionym gitarzystą rytmicznym w heavy metalu? Kto nie jest zbyt często chwalony za swoją gitarową robotę? Sprawdźmy co na ten temat ma do powiedzenia lider zespołu Anthrax, prawdziwej legendy thrashu. Mówi Ian (wywiad dla Revolver Magazine): „Dla mnie najbardziej niedocenianym gitarzystą rytmicznym w świecie metalu jest Kirk Hammett, ponieważ jest w zespole z Jamesem, który, jeśli chodzi o metal, jest najlepszy – nie ma lepszej prawej ręki… Ale nikt nigdy nie mówi o Kirku jako gitarzyście rytmicznym”.
Najbardziej niedocenianym gitarzystą rytmicznym w świecie metalu jest Kirk Hammett, ponieważ jest w zespole z Jamesem, który, jeśli chodzi o metal, jest najlepszy
Scott od razu uzasadnił to stwierdzenie: „On musi iść k… nuta w nutę z Jamesem i nie może oszukiwać. Nie ma żadnego, k… oszukiwania, on robi down-picking we wszystkich tych pieprzonych partiach. Nikt o tym nie mówi. Więc Kirk, według mnie, jest najbardziej niedoceniony”.
Powszechnie uważa się, że to Hetfield ma najlepszą prawą rękę w branży, ale według Scotta Iana w rzeczywistości jest dwóch metalowych gitarzystów, którzy konkurują o ten zaszczyt: „Fredrik Thordendal z Meshuggah może mieć najlepszą prawą rękę. Jestem przekonany, że był Terminatorem wysłanym tu z powrotem, ale zamiast zabić Sarę Connor, był tutaj, aby wszyscy inni gitarzyści rytmiczni czuli się źle ze swoimi prawymi rękoma. Więc technicznie rzecz biorąc, on jest najlepszy, ale James to James, on jest pieprzonym bogiem”.
James to James, on jest pieprzonym bogiem
Żeby nie było – gitarzysta Anthrax zachwyca się też Kerrym Kingiem ze Slayera: „Czasami to jest po prostu opad szczęki… umiejętność i wytrzymałość … Pamiętam, jak rozmawiałem o tym z Garym Holtem, kiedy dołączył do Slayera, a on powiedział: 'Moje pieprzone przedramiona umierają!'”.
Trzeba jeszcze wspomnieć, że gitarzysta wymienił także trzy postacie, dzięki którym w ogóle chwycił za wiosło: „Moimi ulubieńcami są kolesie, od których się uczyłem, Malcolm Young, Johnny Ramone i Rudy Schenker. To u nich naprawdę nauczyłem się, jak grać utwory. To byli dla mnie goście”.