Wyd. Agencja Muzyczna Polskiego Radia
Dwupłytowy album w całości poświęcony pamięci i wielkości jednego z najlepszych polskich gitarzystów – Marka Blizińskiego. Utwory na CD nr 1 zostały przez niego nagrane na przestrzeni sześciu lat (1980–1986) w duecie z Ewą Bem i wydane na płycie „Dla Ciebie jestem sobą” w 1986 roku. Ewa Bem zainspirowała się wówczas nagraniami Elli Fitzgerald i Joe Passa, a całość swoim zaangażowaniem spiął Jan Borkowski, dziennikarz muzyczny i propagator jazzu w Polskim Radiu.
O stopniu trudności tego projektu świadczy fakt, że sam dziennikarz proponował Blizińskiemu overdubbing (nakładanie osobno dwóch śladów gitary), ale pan Marek uspokoił go, że postara sobie poradzić bez tego, co – jak słychać – udało się wybornie. Dzięki realizacji Wojciecha Przybylskiego utwory do dzisiaj brzmią świetnie. Zostały wykonane na gitarze akustycznej, której, obok gitary elektrycznej, mistrzem był Bliziński. Są utrzymane w jazzowej konwencji, a instrumentalne ograniczenie się wyłącznie do gitary zniwelowane zostało przez geniusz Blizińskiego, którego kunszt gry, cała jazzowa ornamentyka i stylowość powoduje zachwyt nawet w czasach galopującego postępu w każdej dziedzinie. Klasyczny jazzowy idiom pastelowego brzmienia gitary rozbity jest tutaj barwami akustycznymi (momentami w klimacie gipsy jazzu), ale np. pieśń „Trzy słowa” to już trochę nowocześniejsze brzmienie gitary, wzbogacone o delikatny, skrzący się chorus i pogłos. Razem z anielskim, uduchowionym głosem pani Ewy dało to chyba najpiękniejsza pieśń na tej płycie. Druga płyta (CD 2) to wyjątkowy koncert pamięci Marka Blizińskiego, który odbył się w studiu Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w 2000 roku. Obok Ewy Bem wystąpili wielcy polscy gitarzyści – Jan Borysewicz, Janusz Strobel, Jarosław Śmietana, Wojciech Waglewski, a także Jose Torres. Każdy z nich reprezentował inną stylistykę i dzięki temu udało się uwiecznić wielkie wydarzenie. Każdy z muzyków w życiowej formie, podniosła atmosfera, owacje publiczności, sama radość. Obydwie płyty ze wszech miar warte wysłuchania.