(Progressive Promotion Records)
Drugi pełnometrażowy album studyjny Retrospective rozkręca się leniwie i powoli, z początku nie porywa, ale roztacza miłą dla ucha aurę, która w miarę zagłębiania się w materiał pochłania słuchacza coraz bardziej, działając relaksacyjne i refleksyjnie, ale niekoniecznie retrospektywnie.
Narastające miejscami napięcie nigdy nie przekracza stanu krytycznego; wszystkie utwory utrzymane są w średnim przedziale, jeśli chodzi o tempo i dynamikę, a kompozycje są spokojne i stonowane, nie zaskakują niespodziewanymi zwrotami akcji, lecz prowadzą płynnie przez muzyczną krainę tworzoną przez zespół.
Mimo iż gitarzystów jest aż dwóch (Maciej Klimek i Alan Szczepaniak), to nie jest to muzyka jednoznacznie gitarowa i techniczna, jak to bywa w przypadku wielu formacji działających pod sztandarem prog-rocka.
Tutaj wszystkie instrumenty są równouprawnione, każdy ma do zagrania określoną rolę, z której wywiązuje się wzorowo. Sekcja rytmiczna, którą tworzą Robert Kusik (perkusja) i Łukasz Marszałek (bas), jest świetnie zgrana i służy piosenkom, a nie żadnym kaskaderskim wyczynom.
Wydaje się, że mimo pozornej prostoty kompozycji wszystkie partie instrumentalne są przemyślane w najdrobniejszym szczególe, bez przypadkowych czy niepotrzebnych dźwięków, a nuty, które docierają do naszych uszu zagrane są na tyle powściągliwie, by nie przytłoczyć swoją obecnością całego muzycznego obrazu, jaki wspólnymi siłami maluje dla nas Retrospective.