Wyd. BOING Music
Gitara: Guthrie Govan
Bas: Bryan Beller
Trio Govana, Bellera i Marco Minnemanna (perkusja) powstało z radości wspólnego muzykowania. Na nagranej szybko i promowanej tej jesieni koncertami płycie tę energię słychać, ale na szczęście nie objawia się ona w wirtuozerskich popisach. Muzyka grupy jest eklektyczna: od surfrockowego tematu „Boing!…” po ciężkie riffy, blues, progress rock i lekkie jazzujące frazy w „Get It Like That” i następnym kompozycjach. Nieregularne rytmy, w tym nawet tango, swing, wzorowa praca sekcji, raz grają szybko, raz balladowo, bywa klimatycznie i odrobinę kosmicznie. Teoretycznie nie sposób się przy tym nudzić, szczególnie gdy uwaga podąża za szybkimi palcami Guthriego serwującego ze swobodą rozmaite patenty, style i techniki. Mnie jednak pomysły na brzmienie i utwory nie powalają, bo słyszałem już podobne tercety (choćby Cosmosquad).
Sądzę, że trio ma potencjał, który raczej ujawnią na drugim krążku, jeśli do jego nagrania dojdzie. Ostatni utwór na płycie jest tego zapowiedzią. Pod względem gitarowym Govan popełnia trochę „błędów” z „Erotic Cakes”, zbliżając się zanadto do Steve’a Vaia, w bluesowych klimatach troszkę przypomina mi Scotta Hendersona, ale generalnie coraz więcej Guthriego w Govanie – jego styl krystalizuje się i ciekawe co przyniesie zapowiadana druga solowa płyta artysty.
Piotr Nowicki