Premiera EPki „Natura” zespołu Symbolical, który gra mystic death metal, odbyła się 8 września 2022 r. Jest to druga część trylogii, która rozpoczęła się wydaniem EPki „Igne”. Od premiery minęło już kilka tygodni, więc można spojrzeć na to, w jaki sposób recenzenci ocenili tę najnowszą pozycję fonograficzną w dorobku grupy.
Epka grupy Symbolical – „Natura” została nagrana, zmiksowana i poddana masteringowi w JNS Studio przez Pawła Janosa. Okładka płyty zainspirowana została twórczością William’a Blake’a. Warstwa słowna została zaczerpnięta z książki Williama Blake’a pod tytułem “The First Book of Urizen”. W utworze „Dark Urizen” solówkę zagrał Tomasz Radzikowski (Spirits Way, ex-Black Altar). Dzięki kooperacji z Death Metal Promotion zespół wydał klip do premierowej kompozycji otwierającej nowe wydawnictwo – utworu “The Dread World”.
Symbolical – „Natura” (recenzje)
Jeśli już posłuchaliście nagrania, w przynajmniej tego powyższego klipu, możecie się odnieść do opinii recenzentów. I tak, w portalu megakultura.pl, recenzent, podpisujący się jako Redakcja, na początku wprowadza w klimat:
„Od samego początku mamy do czynienia z mrocznymi brzmieniami, wprowadzającymi nas w nastrój, który powoduje, że przenosimy się w jakiś mistyczny świat. Powiedziałbym, że atmosfera wokół muzyki Symbolical na tej płycie, to nastrój podrywający do działania, jakiegoś powstania do walki z demonami? Można by tak ująć.”
Konkludując słowami:
„Najogólniej, zmyślnie dopracowana EP-ka „Natura”, z całą pewnością zachęca do sięgnięcia po muzykę Symbolical i pobudzi zainteresowanie najnowszą płytą.”
Z kolei na stronie musicwolves.pl, Michał D., oceniając wysoko nagranie na 9/10, pisze:
„Całość muzyki na „Natura” zasługuje na najwyższe uznanie. Symbolical ujmuje brakiem silenia się na kombinatorykę, prostotą i konsekwencją artystycznej wypowiedzi. A dorzucając do tego inspirację w utworze „Dark Urizen” dziełem wspomnianego już Blake’a „The First Book of Urizen” jestem bardziej niż kupiony. Symbolical to zespół wielowymiarowy i taki jakiego potrzebuje słuchacz oczekujący od metalu więcej niż klasycznej łupanki.”
Najsurowiej EPkę ocenił chyba Marcin Brzeźnicki z magazynu kvlt.pl (tylko 6/10) narzekając:
„Tak jak w przypadku poprzedniej epki, Igne, stwierdzam, że nowy materiał jest za krótki, ale z drugiej strony poprzedni był dla mnie łatwy do opisania, tymczasem nowy sprawił problemy. Podczas słuchania nie opuszczało mnie uczucie niedosytu, a co za tym idzie, zbyt małej dawki informacji, by stworzyć tekst. Planowana trójca epek w zamyśle zespołu zapewne ma być w przyszłości słuchana jedna po drugiej, co da nam ostatecznie praktycznie pełen krążek. Na dziś, gdy mam w rękach materiał numer dwa, jako oddzielny twór, jestem lekko rozbity.”
Jak więc widzicie, opinie na temat EPki nie są jednoznaczne, i – być może – po części wynikają właśnie z przyjętej przez zespół strategii publikowania nagrań w częściach. Czas pokaże, czy taka strategia przyniesie sukces, taki, jak ich album „Allegory of Death”, który recenzowaliśmy w 2018 roku.