4 czerwca Paul Gilbert wyda swój 16. solowy album studyjny „Werewolves Of Portland”, a drugi singiel z płyty „A Thunderous Ovation Shook The Columns”, właśnie ujrzał światło dzienne.
Płyta została nagrana w Opal Studio w Portland z pomocą współproducenta i realizatora Kevina Hahna. Paul Gilbert przyznał się przy okazji nagrywania materiału do płyty, że ostatnio zaczął kolekcjonować stare gitary Ibanez oraz Epiphone – „Kupiłem kilka modeli z lat 70., 80. i 90., takich jak Ibanez Artist, Roadstar II i Ghostrider. Kupiłem również i zmodyfikowałem Epiphone Olympic z lat 60.”
Gilbert potwierdził wcześniej, że oprócz autorstwa wszystkich kompozycji na płycie i gry na gitarze, zagrał także na każdym innym instrumencie, jaki można usłyszeć na albumie, w tym na perkusji i basie. Własnoręcznie wykonał także wszystkie grafiki na płytę. Widać, że pandemia uwolniła kreatywność Paula w zaskakującym stopniu.

Jeśli chodzi o drugiego singla, którego można odsłuchać poniżej, Gilbert stwierdził: „Napisałem nie jedną, ale DWIE piosenki o rosyjskim kompozytorze Dimitrim Szostakowiczu. Jedną z nich jest „A Thunderous Ovation Shook The Columns”, czyli wers, który zobaczyłem, czytając o reakcji publiczności na debiutanckie wykonanie V Symfonii Szostakowicza.”
Napisałem nie jedną, ale DWIE piosenki o rosyjskim kompozytorze Dimitrim Szostakowiczu. Jedną z nich jest „A Thunderous Ovation Shook The Columns”, czyli wers, który zobaczyłem, czytając o reakcji publiczności na debiutanckie wykonanie V Symfonii Szostakowicza
„Lubili jego symfonię! Tak więc na szczęście Józef Stalin także go lubił, choć nie ukrywał, że NIE aprobuje części wcześniejszej muzyki Szostakowicza i że lepiej powinien on napisać coś bardziej pro-państwowego, bo może zostać wysłany do obozu 'pracy’ na Syberii. Pomyślałem, że w dzisiejszych czasach bitew kulturowych ludzie stosujący cancel-culture wciąż nie mają nic do Stalina…” – zaskakująco zakończył te wyjaśnienia Paul.