Billy Morrison i Steve Stevens połączyli siły z Ozzym Osbournem w utworze „Crack Cocaine”, ostrzegającym przed niebezpieczną i uzależniającą siłą… miłości. Utwór znajdzie się na nadchodzącym solowym albumie Billy’ego Morrisona „The Morrison Project”, który ukaże się 19 kwietnia 2024.
Billy Morrison to brytyjski gitarzysta i wokalista, który obok Steve’a Stevensa gra na gitarze z Billym Idolem i występuje z zespołem coverowym Royal Machines z Los Angeles. Koncertował także z The Cult.
Autorami utworu „Crack Cocaine” są Billy Morrison, Steve Stevens, oraz Ozzy Osbourne, dla którego jest to pierwsze śpiewanie od czasu płyty „Patient Number 9” w 2022 roku. Książę Ciemności powiedział:
Byłem w tym samym pokoju co Billy i Steve. Tekst po prostu pojawił się niespodziewanie i został napisany w około 20 minut
Billy Morrison opowiedział o powstaniu piosenki „Crack Cocaine” (za Ultimate Guitar): „Muzyka była bezpośrednim rezultatem posiadówki ze Stevem – obaj z przestrojonymi gitarami – i napisania czegoś, co naszym zdaniem było najlepszym riffem dla Ozzy’ego. Jak już to mieliśmy, przyprowadziliśmy Ozzy’ego i wszyscy siedzieliśmy, pracując nad tekstami, ale 90% tekstu pochodziło od samego Ozzy’ego. To on nagle wstał i zaśpiewał 'Like Crack Cocaine’! Spojrzeliśmy na siebie i wiedzieliśmy, że mamy tytuł!”
Steve Stevens dodał: „Przede wszystkim Billy i ja rozmawialiśmy o tym, co fan Ozzy’ego naprawdę chciałby usłyszeć. Skupiliśmy się na Ozzym z lat 90., naprawdę ciężkim materiale. Odrzuciliśmy wszelkie zasady, zarówno muzyczne, jak i tekstowe. To był naprawdę świetny zespół, a Billy po prostu świetnie motywuje.”
Dla mnie jako gitarzysty, współtworzenie piosenki dla Ozzy’ego to jak przebywanie dziecka w sklepie ze słodyczami. Grał z tak niesamowitą grupą gitarzystów, że próbowałem wszystkich swoich sił by najlepiej uhonorować tę tradycję
Stevens kontynuował: „Myślę, że fakt, że Billy i ja spędziliśmy większą część 16 lat pracując razem u Billy’ego Idola, oznacza, że jesteśmy niemal telepatyczni w aranżowaniu gitar. Jednocześnie Billy i Ozzy cieszą się niesamowitą przyjaźnią, dlatego łatwo było poczuć inspirację. Poza tym chcę im pomóc w realizacji każdego pomysłu, do którego mogę coś wnieść. Kiedy pracowaliśmy w moim domowym studiu, starałem się, aby sam proces nagrywania był prawie niewidoczny – zapomnij o wszelkich aspektach technicznych i naprawdę baw się dobrze.”
Trzeba przyznać, że Ozzy był całkowicie skupiony i kurczę, kiedy po raz pierwszy usłyszałem, jak śpiewa w moim salonie, cholerne dreszcze przebiegły mi po plecach
Słuchamy: