W sieci pojawił się ostatnio list otwarty, którego autorem jest Randy Blythe, wokalista Lamb of God. Z treści listu wynika, że muzyk przyjął na siebie rodzaj zobowiązania, podjętego wobec rodziców Daniela Noska, młodego fana zespołu, który zginął podczas koncertu. Zobowiązanie to polega na zwróceniu uwagi na poziom bezpieczeństwa podczas koncertów.
- Frontman Lamb of God aresztowany w Czechach
- Randy Blythe z Lamb of God uwolniony z czeskiego aresztu
- Randy Blythe z Lamb of God uwolniony od zarzutów
Randy Blythe postanowił zacząć od swojego zespołu – w liście wyraźnie zaznacza, czego nie mogą robić fani na ich koncertach: „Jeśli jesteś fanem Lamb of God to musisz wiedzieć, że ten, kto nie zostanie przez nas zaproszony na scenę nie jest tam mile widziany. A jeżeli nie jesteś małym dzieckiem lub osobą [poruszającą się] na wózku inwalidzkim to raczej nie zaprosimy Cię na scenę. Te osoby, które nie dostosują się do tej zasady będą natychmiast usuwane z naszych koncertów bez prawa powrotu. Na czas usuwania takiej osoby przerwiemy koncert.”
Randy Blythe zwrócił także uwagę na to, co często odbywa się pod sceną: „Jeśli zamierzacie nurkować w tłum to musicie być pewni, że pozostali o tym wiedzą. Jeżeli wydarzy się tak, że ktoś spadnie z waszych ramion to – na miłość boską – NATYCHMIAST GO PODNIEŚCIE. Jeśli sytuacja będzie tego wymagała to my przerwiemy utwór i zagramy go później jeszcze raz. […] Ten, kto upadnie może natychmiast zginać.”
źródło: ultimate-guitar.com