Witajcie drodzy czytelnicy TG. W tym odcinku cyklu Dr Amp będę kontynuował opis budowy mini pocket ampa, którego to koncepcję przedstawiłem miesiąc temu.
Omówienie schematu
Na schemacie widzimy 3 różne układy, które tworzą Pocket Ampa. Pierwszym układem, który kreuje brzmienie jest przedwzmacniacz. Zasilany jest on napięciem takim samym jak końcówka mocy, czyli 15VDC, co gwarantuje większą dynamikę niż w przypadku zasilania z 9VDC. Na wejściu układu mamy kondensator, którego różne wartości powodują zawężenie lub poszerzenie dolnego pasma gitary, można go dobrać w okolicy 4,7nF-47nF, następnie na stopniu wejściowym są dwa rezystory 1Mohm , które ustalają nam punkt pracy (tzw. Bias) pierwszego stopnia. Pierwszy stopień jest stopniem z regulacją czułości (gain) i to od jego pracy zależy najwięcej.
Do wejścia odwracającego są przyłączone rezystor, dwa potencjometry oraz kondensator. Rezystor służy do ustalenia maksymalnego dozwolonego wzmocnienia, potencjometr pierwszy reguluje czułość układu, a drugi jest patentem, który ma pozwolić nam na dostrojenie pomiędzy przełączanymi kanałami. Ostatnim elementem w tym szeregu jest kondensator, który ustala zakres pasma wzmocnienia. Im kondensator ma większą wartość tym ma więcej basu (uproszczając tok rozumowania). Jest tam jeszcze jeden element Optocoupuler), ale o tym za chwilę.
Z wyjścia pierwszego stopnia prowadzimy rezystor na wejście odwracające, co ustala stopień wzmocnienia układu. Liczony on jest w ten sposób, że wartość tego rezystora dzielimy przez wartość rezystorów idących z wejścia odwracającego do masy. Następnie na drodze toru jest kondensator oddzielający składową stałą, którym też możemy dostrajać zakres basów i ponowny stopień wzmacniający. Ten ma przeważnie mniejsze wzmocnienie i szersze pasmo basu. Przez co Drive brzmi potężniej, ale bez zbędnego mułu. Z wyjścia idzie kolejny kondensator separujący i potencjometry do regulacji głośności kanałów (volume).
Kolejnym modułem, który musimy omówić, to sposób przełączania kanałów. Pomyślałem, że zamiast stosowania większych przekaźników, zastosuje Optocopulery na Fototranzystorach, których załączenie zmieni ustawienie przedwzmacniacza z przesterowanego na czysty. Na schemacie widzimy te elementy oznaczone jako FT. Ponadto przy przełączaniu potencjometrów volume zastosowałem patent jak to było w dawnych Mesa Boogie z użyciem fotorezystorów.
Jak działają foto –tranzystory/rezystory? Są to elementy, które reagują na światło, czyli zespolone z diodą tworzą swego rodzaju przekaźnik, gdyż podczas gdy dioda nie świeci rezystancja jest bardzo duża i element nie przewodzi sygnału, kiedy elementy oświetlimy diodą to ten załącza sygnał przez natychmiastowe zmniejszenie rezystancji (lub otwarcie tranzystora przez podanie impulsu na bazę, którym jest światło diody). Ważne jest, aby całkowicie odseparować foto element od światła z zewnątrz, aby jego działanie było sprawniejsze. Można też kupić fabryczne tego typu elementy pod nazwą optocoppuler .
Ostatnim elementem układanki jest moduł wzmacniacza. Zbudowany jest na układzie TDA2003 (schemat 2), który to posiada w sobie zabezpieczenia przeciw przeciążeniowe. Stosowany niegdyś popularny układ w radiach samochodowych radzi sobie dobrze przy napięciach rzędu 12-15VDC oddając moc 10W i pracując w klasie B. Nie wymaga dużej ilości elementów i jest tani w zakupie. Przyjrzyjmy się schematowi. Na wejściu jest standardowo kondensator, który oddziela składowa stałą i ustala pasmo przenoszenia dolnego pasma na wejście układu. Tak samo zresztą jak kondensator na wyjściu, którego wartość zmniejszając możemy okroić pasmo z nadmiaru basu. Oba te kondensatory są potrzebne do prawidłowej pracy układu. Wyjście pracuje dla 4ohm i 2ohm. Zasilacz jaki podłączymy do układu powinien mieć parametry prądowe 15V i minimum 2 Ampery. Wtedy uzyskamy odpowiednie moce.
Prace zaczynamy od zaprojektowania obudowy
Obudowa nie jest duża, a jednak trzeba upchać sporo elementów i je jak najlepiej poukładać. Dlatego też od tego zaczniemy , ustalimy na jakiej maksymalnie płytce drukowanej bazować , aby pomieścić ją w obudowie. Ten etap jest bardzo ważny i nad nim trzeba posiedzieć dłużej niż chwilę .
Przyda się Wam tu do pracy zestaw linijek, suwmiarka i ołówek/pisak, żeby całość rozrysować i pomierzyć. Najlepiej zrobić sobie projekt w formie szablonu na papierze milimetrowym.
To tyle, jeśli chodzi o dzisiejszy artykuł, zapraszam do kolejnego, gdzie będzie dostępny projekt płytki drukowanej do układu! Pozdrawiam i do zobaczenia w kolejnym odcinka artykułu serii Dr Amp.