W poprzednim artykule z serii porad Doktora Ampa omawiałem układ, który pozwalał zamienić sygnał latch na momentary. Teraz dokonamy czegoś odwrotnego i zademonstruję wam, do czego to wykorzystam.
Przedstawiony w kwietniowym odcinku układ będzie miał dwa stany stabilne, które będą załączane switchem typu momentary. Co nam to da i w jakim przypadku możemy z czegoś takiego skorzystać? Jednym z wielu urządzeń, które przyszło mi zastosować, jest sterownik/looper – i właśnie w oparciu o koncepcję tego urządzenia będę omawiał, co i w jaki sposób można wykonać.
Schemat sterowania na układzie 555
Na rysunku nr 1 przedstawiam schemat bardzo ważnego układu w dziedzinie elektroniki, jakim jest układ 555 (NE555). Na tym schemacie widzimy rozrysowany układ przełącznika bistabilnego. Jak to działa?
Do sterowania pracą układu wykorzystujemy wejścia trigger i reset, które są stale spolaryzowane napięciem dodatnim poprzez rezystory R1 i R2 (wartości około 10–22 kOhm). Po włączeniu układu i przyciśnięciu przycisku SW1 zwieramy chwilowo wejście trigger do masy i układ wchodzi w stan aktywny, przez co załącza na wyjściu napięcie do sterowania przekaźnikiem bądź innym układem. Po zwolnieniu przycisku układ nadal trwa w tym samym położeniu (czyli jest w stanie stabilnym włączonym). Będzie to trwało tak długo, aż nie przyciśniemy przycisku SW2, który zewrze nam wejście reset do masy i nastąpi zmiana stanu z aktywnego na nieaktywny, układ rozłączy napięcie na wyjściu i pozostanie w takim stanie. Sam pojedynczy układ może być użyty jako footswitch do wzmacniacza lub jako bypass na przekaźniku w efektach.
Jak zbudować sterowanie do loopera?
Na rysunku kolejnym przedstawiam wam koncepcję wykorzystania w szerszym zakresie. Schemat przedstawia dwa takie same układy, które są zespolone w taki sposób, że włączenie pierwszego powoduje wyłączenie drugiego, a włączenie drugiego wyłącza pierwszy. Jak to działa?
Switch momentary (Sw1) pierwszego układu podczas przyciśnięcia powoduje załączenie stanu aktywnego w 555, ale też jednocześnie podaje masę na tranzystor T1 (PNP np. typ Bc557, ale może być innego typu), który zaczyna przewodzić i napięciem podanym na bazę tranzystora T2(NPN, np. typ Bc547, ale może być innego typu) powoduje jego załączenie, co przyczynia się do podania masy poprzez diodę D1 (1n4158) na wejście reset drugiego układu, układ ten, jeśli był aktywny, zostaje dezaktywowany. Analogicznie jest w drugą stronę po przyciśnięciu Sw2 przy układzie drugim. Takie układy możemy dodawać dowolnie – dzięki separacji za pomocą tranzystorów i diod nie dojdzie do zapętlenia się masy przy liczbie układów większej niż dwa. Bez tego już przy trzech układach mieli byśmy sytuację, że układ trzeci sam by się resetował. Układ zasilany jest z napięcia 12 V DC, i na takie napięcie są też przekaźniki. Najlepiej, żeby było to napięcie stabilizowane o odpowiedniej wytrzymałości prądowej (zalecam zasilacz minimum 1000 mA przy 12 V DC).
Ciąg dalszy artykułu za miesiąc, wtedy też przedstawię wam schemat sterownika/loopera na elementach analogowych z wykorzystanie wyżej wymienionych układów!