Do tej pory dobre systemy bezprzewodowe kojarzyły się raczej z dodatkowymi sprzętami, które trzeba ze sobą zabrać, najlepiej w obudowie rack, a także z zaporową ceną, ograniczającą ich dostępność praktycznie tylko do wąskiej grupy zawodowców. Rozwiązanie zaproponowane przez Shure może jednak zrewolucjonizować podejście gitarzystów do tego tematu.
W poprzednim numerze TopGuitar Krzysztof Błaś przybliżył już zagadnienia związane z korzystaniem z systemów bezprzewodowych oraz wyborem odpowiedniego rozwiązania, ze wskazaniem właśnie na Shure GLXD16. Zobaczmy więc, jak urządzenie to spisuje się w praktyce.
Zestaw Shure GLXD16
Shure GLXD16 to nie jeden produkt, a zestaw, w skład którego wchodzi nadajnik GLXD1 i odbiornik GLXD6, które nabyć można również oddzielnie. Moduł nadajnika współpracować może także z innymi systemami Shure i wchodzi w skład wielu różnych zestawów tej firmy. W komplecie otrzymujemy również specjalny kabel o symbolu WA305 zakończony pozłacanym wtykiem jack ¼” firmy Neutrik, którym łączymy gitarę z nadajnikiem. Oprócz tego w pudełku znajdziemy także sieciowy zasilacz odbiornika, ładowarkę do baterii nadajnika oraz samą baterię.