Yamaha jest szeroko znanym producentem gitar akustycznym od lat cenionym za jakość brzmienia swoich gitar. Nowa gitara akustyczna Yamaha A3R wchodząca w skład serii A została zaprojektowana dla pracujących muzyków, aby zapewnić im dobre brzmienie zarówno podczas gry akustycznej, jak i z wykorzystaniem nagłośnienia.

Na sukces gitar koncernu z Hamamatsu składa się wiele czynników. Nie bez znaczenia jest fakt, że Yamaha od lat jest producentem bardzo wysokiej jakości urządzeń studyjnych, a to niewątpliwie umożliwiło opracowanie i wyprodukowanie wysokiej jakości autorskiego preampu, jaki zastosowano w prezentowanym w niniejszym teście modelu gitary Yamaha A3R. Ponadto firma nadal jest czołowym producentem najwyższej klasy akustycznych gitar klasycznych. Ich manufakturę nadal opuszczają wybitne gitary klasyczne, które powstają przy użyciu wyłącznie lutniczych metod. Od lat sześćdziesiątych pracują tam znakomici lutnicy wykształceni przez hiszpańskich mistrzów. Jednym z najsłynniejszych muzyków współpracującym z japońskimi lutnikami był sam mistrz Andrés Segovia grający na legendarnych dzisiaj modelach GC71 i GC70. Byli też Baden Powell i Paco de Lucia, z którymi Yamaha ściśle konsultowała swoje gitary. Jest to fakt nie bez znaczenia, gdyż doświadczenia, jakie zdobyli japońscy lutnicy na gruncie klasycznym, zostały zaadaptowane do produkcji nowoczesnych gitar akustycznych, co w połączeniu z nowoczesną wiedzą inżynieryjną oraz doświadczeniem w opracowywaniu studyjnego sprzętu audio pozwoliło im kompleksowo rozwiązać wszelkie bolączki koncertującego dzisiaj gitarzysty akustycznego. Znakomitą rekomendacją niech będzie fakt, że obecnie oficjalnym endorserem ręcznie robionych gitar akustycznych Yamaha jest Joe Bonamassa.

Budowa gitary akustycznej Yamaha A3R
Doświadczenia, jakie zdobyli japońscy lutnicy na gruncie klasycznym, zostały zaadaptowane do produkcji nowoczesnych gitar akustycznych, co w połączeniu z nowoczesną wiedzą inżynieryjną oraz doświadczeniem w opracowywaniu studyjnego sprzętu audio pozwoliło im kompleksowo rozwiązać wszelkie bolączki koncertującego dzisiaj gitarzysty akustycznego.
Do testu otrzymałem instrument nienowy, już wyraźnie ograny i to – jak mogę przypuszczać – przez niejednego gitarzystę. To o tyle cenna rzecz, że mogłem sprawdzić, jak zachowuje się ten model po przejściach. Poznałem też cenę testowanej gitary Yamaha A3R i test w dużej mierze oparłem na stosunku jakości do ceny. Pudło rezonansowe to klasyczny dreadnought z zaokrąglonym wycięciem typu weneckiego. Byłem bardzo zaskoczony faktem, że boczki oraz tył zostały wykonane z litego drewna palisandrowgo palisandru – przyznam, że w tej klasie cenowej instrumentów jest to bardzo rzadkie. Ponadto do budowy płyty wierzchniej pudła rezonansowego wykorzystano świerk sitkajski. Świerk ma równe i gęste usłojenie – nawet do dwudziestu słojów na 1 cm. W naturalny sposób zagęszczenie rozrzedza się bliżej krawędzi pudła i tam sięga do około ośmiu słojów na 1 cm. Użycie dobrego materiału rezonansowego nie przesądza jednak o dobrym brzmieniu. Grałem na świetnie brzmiących gitarach, w których płyta miała usłojenie rzędu cztery słoje na 1 cm, niemniej jednak im gęściej, tym lepiej. Użycie litego oraz litego i gęstego świerku pozwala przypuszczać, że gitara będzie brzmiała dobrze.

Jak wspomniałem na wstępie, gitara wyglądała na dość mocno eksploatowaną, mimo to pudło rezonansowe zachowało parametry, tzn. płyta rezonansowa nie miała oznak zapadania się ani odkształcenia w okolicach mostka nie znalazłem też śladów odkształceń ożebrowania w innych newralgicznych miejscach. Gryf nie zapadł się w głąb pudła, nadal był stabilny i bardzo dobrze utrzymał optymalną akcję strun, a to – jak wiadomo – jest często zmorą wszystkich gitarzystów akustycznych. Instrument najprawdopodobniej nie był regulowany od czasu, kiedy opuścił fabrykę – tym lepiej, bo jeśli raz uzyskał perfekcyjne ustawienie, które trzyma do teraz, to możemy się spodziewać długiego i bezproblemowego okresu użytkowania instrumentu. Plastikowe siodełko w mostku ma jeszcze spory zapas możliwości obniżenia strun, ale póki co nie jest to potrzebne.

Dookoła pudła rezonansowego poprowadzono binding będący bardzo estetycznym połączeniem kilkuwarstwowej żyłki celuloidowej oraz jasnobrązowego drewna mahoniowego, wyraźnie odcinającego się od ciemnobrązowego palisandru na bokach i płycie spodniej. Pudło rezonansowe tej gitary zostało pokryte lakierem na wysoki połysk, natomiast mahoniowy gryf ma matowe wykończenie. Wykonana z jaśniejszych odmian hebanu podstrunnica pasuje do hebanowego mostka, naniesiono na nią małe kropkowe markery z masy perłowej. Z masy perłowej wykonano również logo Yamahy na główce. Główka gryfu oraz stopka są doklejane.

Brzmienie gitary akustycznej Yamaha A3R
SRT jest wybawieniem dla wszystkich chcących mieć dobry dźwięk gitary akustycznej, wolny od sprzężeń i kłopotów, jakie występują podczas stosowania mikrofonów zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych. To ogromna wygoda na scenie, a w warunkach studyjnych można i należy korzystać z bardzo dobrej jakości brzmienia akustycznego, jakim dysponuje Yamaha A3R.
Instrument leży w rękach bardzo dobrze, a profil gryfu, radus oraz grubość w połączeniu z utrzymaną optymalną akcją strun sprawiają, że gra na Yamaha A3R jest prawdziwą przyjemnością. Progi nabite są precyzyjnie i należycie wypolerowane. Ich grubość i wysokość to dzisiejszy standard (około 2 mm szerokości oraz około 1,2 mm wysokości). Gitara pozwala na dosyć głośną grę akustyczną i jest to zasługą zarówno ustawienia, bo struny nie obijają się o progi, jak i bardzo dobrej konstrukcji pudła rezonansowego. Dźwięk jest klarowny, czysty, z ładnym dołem, jest przy tym sprężysty i ma ten charakterystyczny brylantowy poblask. Instrument wybrzmiewa ładnie i równo.

Konstrukcja typu dreadnought ma swój idiom brzmienia, szczególnie w wersji palisander, świerk i mahoń. Yamaha A3R jest instrumentem, który bardzo dobrze się w ten idiom wpisuje nie tylko samym charakterem brzmienia, ale też jego jakością aspirującą do klasy high-end. Brzmienie akustyczne testowanego modelu to niewątpliwie jego atut, ale nie jedyny, bo Yamaha zadbała o to, aby jakość dźwięku można było przenieść na systemy nagłaśniające. Służy temu autorski wbudowany Yamaha SRT System63 Modeling Preamp. Jest to zaawansowany układ elektroniczny umożliwiający połączenie brzmienia przetwornika piezoelektrycznego ukrytego pod mostkiem oraz kompletnie cyfrowo przetwarzanego sygnału emulującego brzmienia gitary z wykorzystaniem wysokiej jakości mikrofonów studyjnych.

Skrót SRT odnosi się do Studio Response Technology – przyznam, że technologia ta czyni z testowanego Yamaha A3R bardzo uniwersalne i imponujące narzędzie. Ukryty pod siodełkiem przetwornik SRT ma niezależny element piezo dla każdej struny. Sygnał doprowadzony do umieszczonego na bocznej ściance preampu może zostać zmiksowany z jednym z sześciu cyfrowych algorytmów mikrofonów. W odróżnieniu od stosowanych często połączeń piezo plus mikrofon wewnętrzny tutaj znacznie zredukowano problem sprzęgania się gitary podczas pracy z nagłośnieniem. Powód jest prosty: gitara nie ma wbudowanego prawdziwego mikrofonu, a brzmienie pochodzi z emulacji DSP. Do zbudowania algorytmów Yamaha nagrywała gitarę akustycznie w studyjnych warunkach przez mikrofony Neumann U67, Neumann KM56 oraz Royer R-122. Koncepcją było zbudowanie emulacji brzmienia tej konkretnej gitary w studiu poprzez wybrane, chyba najlepsze obecnie mikrofony. Na panelu preampu przełącznik SRT 123 pozwala dokonać wyboru jednego z trzech mikrofonów, każdy z nich może ponadto pracować w dwóch trybach: szerokim oraz skupionym (focus – około 30 cm od gitary, wide – około 1,2 do 1,5 m od gitary). Regulacja resonance umożliwia dodanie rezonansu, tzw. powietrza, do dźwięku i stosownie do potrzeb uzyskać bardziej lub mniej dudniący dźwięk. Zastosowanie technologi modellingowych w preampach onboard jest znakomitym rozwiązaniem. Nie znoszę dźwięku przetwornika piezoelektrycznego; jest płaski, bezduszny i jakościowo bezwartościowy. Takie rozwiązanie jak SRT jest wybawieniem dla wszystkich chcących mieć dobry dźwięk gitary akustycznej, wolny od sprzężeń i kłopotów, jakie występują podczas stosowania mikrofonów zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych. To ogromna wygoda na scenie, a w warunkach studyjnych można i należy korzystać z bardzo dobrej jakości brzmienia akustycznego, jakim dysponuje Yamaha A3R.

Ogólna ocena testu Yamahy A3R
Niepodważalnie największe atuty testowanego Yamaha A3R to jakość wykonania, jakość brzmienia zarówno akustycznego, jak i przez system SRT. Musimy dodać do tego uniwersalność oraz świetną grywalność tej gitary. Wszystko to w odniesieniu do niewygórowanej ceny sprawia, że ten instrument w rękach wielu gitarzystów ma szansę stać się podstawowym narzędziem pracy na scenie.
Dodatki w postaci wbudowanego tunera oraz automatycznej redukcji sprzężeń to tylko wisienki na torcie. Niepodważalnie największe atuty testowanej gitary akustycznej Yamaha A3R to jakość wykonania, jakość brzmienia zarówno akustycznego, jak i przez system SRT. Musimy dodać do tego uniwersalność oraz świetną grywalność tej gitary. Wszystko to w odniesieniu do niewygórowanej ceny sprawia, że ten instrument w rękach wielu gitarzystów ma szansę stać się podstawowym narzędziem pracy na scenie.

testował: Grzegorz Ufnal
Gitara akustyczna Yamaha A3R, cena: ok. 3 795 PLN
sprzęt dostarczył: pl.yamaha.com
strona producenta: www.yamaha.com