Niezmordowany Dave Mustaine raz jeszcze pokonał przeciwności losu, a jego Megadeth po raz kolejny wyszło z tarapatów mocniejsze. Ale czy jego nowy album „Dystopia” spełni oczekiwania fanów i jest taki, jakim wymarzył go sobie lider zespołu? Jakub Milszewski postanowił zapytać u źródła.
W rozmowie z dziennikarzem TopGuitar Dave przyznaje, że „jednego dnia (…) najlepszy jest „Countdown to Extinction”, następnego najfajniej brzmi „Rust in Peace” albo „Peace Sells… But Who’s Buying?”. „Dystopia” z pewnością plasuje się w pierwszej piątce.
Muzyk opowiada także o spotkaniu z Kiko Loureiro i jego pierwszych dniach w zespole: „Jedną z najważniejszych chwil było, kiedy usłyszałem, jak Kiko nagrywa pierwszą solówkę – okej, nie była to solówka, którą zachowaliśmy, którą mamy na taśmie, bardziej pierwsze podejście, szkic solówki do „Conquer or Die”. Pierwszy raz słyszałem go w studiu, po prostu niszczył. To było doświadczenie, jakiego nigdy wcześniej nie przeżyłem.”
Rozmowę z Dave’em Mustaine’em znajdziecie w lutowym wydaniu TopGuitar (TG 2/2016).
Ściągnij wydanie na tablet/smartfon:
iOS: https://topguitar.pl/ios/
Android: https://topguitar.pl/android/