Kirk Hammett rewanżuje się za wszystkie miłe słowa, które padały w ostatnim czasie w kierunku Metalliki i wymienia Kerry’ego Kinga jako tego, który miał kluczowy wpływ na jego grę.
Jak przypomniał nam ostatnio magazyn Total Guitar Kirk Hammett przypisuje Kerry’emu Kingowi m.in. wpływ na riffowe intro do kawałka „Through The Never” z „Czarnego Albumu” i twierdzi, że Kerry jest cały czas niedoceniany jako gitarzysta rytmiczny. Hammett wie co mówi, bo gra w kapeli z Hetfieldem, jednym z najlepszych rytmicznych killerów w thrash metalu.
We wspomnianym wywiadzie, gitarzysta Metalliki opowiada m.in. o muzykach, którzy mieli na niego duży wpływ. „’W Through The Never’ to było dosłowne czerpanie z Kerry’ego Kinga. To ja próbowałem być szybki i ciężki… Jak Slayer! Hej, kocham Slayera, co mogę powiedzieć? Są najwięksi. Kerry King ma tak gładką technikę, kiedy gra. Potrafi przejść od superciężkiego do superszybkiego do całkowicie poszarpanego grania, a robi to bez wysiłku i płynnie.”
’W Through The Never’ to było dosłowne czerpanie z Kerry’ego Kinga. To ja próbowałem być szybki i ciężki… Jak Slayer! Hej, kocham Slayera, co mogę powiedzieć? Są najwięksi
Hammett uważa także, że za mało mówi się o graniu rytmicznym Kinga: „Kerry nie ma wystarczającego uznania jako gitarzysta rytmiczny. Jest świetnym gitarzystą rytmicznym i tak samo dobrym gitarzystą prowadzącym. Zawsze jest agresywny i uwielbiam jego konsekwencję.”
Kerry nie ma wystarczającego uznania jako gitarzysta rytmiczny. Jest świetnym gitarzystą rytmicznym i tak samo dobrym gitarzystą prowadzącym. Zawsze jest agresywny i uwielbiam jego konsekwencję
Dla wielu Slayer był najlepszym metalowym zespołem koncertowym, a w ostatnich latach swojego życia Jeff Hanneman tworzył z Kerry Kingiem jeden z najlepszych metalowych duetów wszech czasów.