Ponad tydzień temu wysokonakładowy niemiecki dziennik Die Welt opublikował obszerny artykuł opisujący praktyki lidera Rammstein Tilla Lindemanna na podstawie zeznań pokrzywdzonych dziewcząt. Niedługo później szacowny magazyn Foreign Policy zasugerował, że zespół trafiania ze swoim przekazem na podatny niemiecki i skrajnie prawicowy grunt. Czyżby zaczynało się powszechne grillowanie Rammstein na ich własnym ogniu?
Jakże pięknie byłoby, gdybyśmy czasami mogli oddzielić muzykę od twórców, dzieło od artysty… Niestety w przypadku zespołów, nie da się tego zrobić, bo muzyczna twórczość polega w dużej mierze na koncertowaniu, czyli obcowaniu odbiorcy z artystą. Jak w tej sytuacji odnajdą się fani na koncercie Rammstein? Co będą myślały fanki w pierwszym rzędzie pod sceną? Czy zespół w ogóle będzie jeszcze koncertował…? Czekamy z niecierpliwością na pełne i wyczerpujące oświadczenie Tilla Lindemana, by poznać opinię drugiej strony tej afery, a tymczasem przeglądamy prasę i ostatnie doniesienia w tej szokującej sprawie.
Nie jest nam obce pojęcie rockandrollowego stylu życia, wielu z nas wychowało się w czasach, w których hasło „sex, drugs & rockandroll” miało swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości (wystarczy obejrzeć filmy biograficzne o Motley Crue, czy Guns N’Roses, albo przeczytać biografię Stonesów…), ale wiele wskazuje na to, że to, co miało miejsce w kręgu Tilla Lindemanna, miało więcej wspólnego – nie przymierzając – z Marylinem Mansonem niż Davidem Lee Rothem… Ludzie z branży (podajemy za Gazetą Wyborczą) twierdzą, że Lindemann to seksoholik, który na każdym występie potrzebuje bardzo młodych kobiet, „których nigdy dotąd nie miał”. Nawet podczas koncertów zdarza mu się ulotnić ze sceny na szybki stosunek…
Lindemann to seksoholik, który na każdym występie potrzebuje bardzo młodych kobiet
Die Welt ujawnia szokujące i drastyczne szczegóły lindemannowskiej, współczesnej interpretacji hasła „sex, drugs & rockandroll”. Cytujemy kilka poruszających fragmentów (tłumaczenie: Gazeta Wyborcza): „Linda K. (jedna z pokrzywdzonych – przyp. red.) w długiej rozmowie telefonicznej opowiada dziennikarzom o własnym przeświadczeniu, że została odurzona podczas imprezy z Rammstein. Mówi, że ma poważne luki w pamięci, lecz pamięta, że uprawiała seks z Lindemannem w hotelu, a następnie została pozostawiona z obfitym krwawieniem z pochwy. Wciąż jest w stanie szoku, dlatego szczegółów dotyczących jej miejsca zamieszkania, a także miejsca i czasu konkretnego koncertu postanowiono nie ujawniać”.
„Istnieją również liczne wyimki z korespondencji na WhatsAppie, w której kobiety dzielą się przeżyciami zarówno zza kulis koncertów Rammstein, jak i z imprez towarzyszących. Współgrają one z tym, czego doświadczyły Katharina F., Linda K. i Sarah J. Pasują także do dziesiątek szczegółowych relacji otrzymanych przez zespół redakcyjny (Die Welt – przyp. red) od innych kobiet, które donoszą, że same padły ofiarą napaści, bądź też widziały takie sytuacje.”
Poznaliśmy też tour managerkę, Rosjankę, która zajmowała się doborem dziewcząt dla Tilla: „Alena Makiejewa to szczupła brunetka po trzydziestce. Sama siebie określa mianem 'casting director’ Rammstein – „kierowniczka castingu” (…) Makiejewa to kluczowa postać w tej sprawie. Jej nazwisko pojawia się we wszystkich internetowych relacjach i wątkach na forach, gdzie tylko poruszono temat 'row zero’. 'Row zero’ – 'rząd zerowy’ – to pierwszy rząd widowni, bezpośrednio pod sceną. Wszystkie osoby zaproszone tam przez zespół są przed koncertem filmowane bądź fotografowane przez personel pomocniczy. Ludzie powiązani z kapelą mówią, że Lindemann przegląda nagrania i fotografie, po czym decyduje, które kobiety wpuścić na imprezę.”
Ludzie powiązani z kapelą mówią, że Lindemann przegląda nagrania i fotografie, po czym decyduje, które kobiety wpuścić na imprezę
„W oparciu o informacje przekazane gazecie przez poszkodowane kobiety, niektóre z nich opowiadały o sprawie przez wiele godzin, zarzuty na chwilę obecną dotyczą przede wszystkim Tilla Lindemanna. Zarazem jednak mówi się o tym, że w sprawę kontaktów seksualnych z kobietami zamieszanych jest iluś mężczyzn związanych z zespołem”.
W sprawę kontaktów seksualnych z kobietami zamieszanych jest iluś mężczyzn związanych z zespołem
Ponieważ sprawa nabiera rozpędu i nad zespołem gromadzą się coraz ciemniejsze chmury, kilka poważnych redakcji zaczęło analizować wizerunek, przekaz i zasady obowiązujące zespole, a także środowisko jego odbiorców. Rammstein w ostatnich latach trafiał na podatny niemiecki grunt i być może miało to wpływ na poczucie bezkarności lidera. Cytujemy słynny magazyn polityki, idei oraz opinii Foreign Policy, który podsumował zespół Rammstein pod kątem ideologicznym: „Toksyczna męskość zespołu jest częścią prawicowego szowinizmu, który znajduje dziś w Niemczech szeroki polityczny wyraz i który obecnie zyskuje na sile. (…) Największym sukcesem współczesnego eksportu kultury Niemiec jest akt, który obnosi się z germańską symboliką, maszerowaniem w oficerkach i estetyką Leni Riefenstahl – ku uwielbieniu fanów i wyprzedanych stadionach na całym świecie. Jest to najlepiej sprzedający się niemieckojęzyczny zespół w historii, z ponad 20 milionami sprzedanych albumów. Ten rammsteinowski 'Deutschtümelei’ (nadmierne pokazywanie niemieckości) jest sprzeczne z liberalnymi, nowoczesnymi Niemcami, zatem zespół w dużej mierze przemawia do prawicowców.”
Rammsteinowski 'Deutschtümelei’ (nadmierne pokazywanie niemieckości) jest sprzeczne z liberalnymi, nowoczesnymi Niemcami, zatem zespół w dużej mierze przemawia do prawicowców