Panowie z Judas Priest coraz częściej pojawiają się w mediach. Może to oznaczać, że pomału szykują grunt pod promocję kolejnego albumu. Ostatnio podczas rozmowy na kanale youtube Mariskal Rock TV Rob Halford dał się namówić m.in. na porównanie dwóch gigantów – Black Sabbath i Deep Purple
Póki co, nie wiadomo kiedy miałaby się ukazać nowa płyta Judasów. Podczas rozmowy z 519 Magazine, basista Judas Priest, Ian Hill tak odpowiedział na pytanie, czy pojawi się w końcu nowy album: „Materiał na nowy album jest już napisany i jest go wystarczająco na jeden album. Więc tak, jest on na horyzoncie. Dokładnie kiedy – jeszcze nie wiemy. Będziemy musieli poczekać, aż opadnie kurz po tym, co robimy w tej chwili, a potem zobaczymy, dokąd pójdziemy z kolejnym albumem. Ale tak, jest tam więcej niż wystarczająco materiału na nowy album”.
Będziemy musieli poczekać, aż opadnie kurz po tym, co robimy w tej chwili, a potem zobaczymy, dokąd pójdziemy z kolejnym albumem. Ale tak, jest tam więcej niż wystarczająco materiału na nowy album
Z kolei podczas występu w Mariskal Rock TV wokalista Judas Priest, Rob Halford, został zapytany, która z dwóch ikon ciężkiej muzyki jest dla niego ważniejsza: Deep Purple czy Black Sabbath. Rob odpowiedział (spisane przez Blabbermouth):
„Oni wszyscy są dla mnie ważni ze względu na style i różnorodność muzyki, którą prezentowali. Naturalniej przyciągali mnie Sabbaci z powodu swojego ciężaru. Jeśli włączysz Purpli, a potem Sabbath, albo Sabbath, a potem Purpli, są naprawdę silnymi, potężnymi zespołami, w zależności od tego, którego albumu słuchasz. Purple to hard rock – dla mnie to nie metal. Prawdopodobnie zostanę zabity za to, że to powiem, ale tak właśnie się czuję. Sabbath to wyłącznie metal, chociaż Tony zawsze mówił, że Sabbath nie jest metalowy”
Purple to hard rock – dla mnie to nie metal. Prawdopodobnie zostanę zabity za to, że to powiem, ale tak właśnie się czuję. Sabbath to wyłącznie metal, chociaż Tony zawsze mówił, że Sabbath nie jest metalowy
„Jest pewna prędkość, jest pewna intensywność Purpli, która jest również w Sabbath, ale ma inną teksturę. Kiedy słuchałeś tego, co robił na przykład Ian Paice, popychając te piosenki… byłem tym tak samo podekscytowany, jak przy „Fairies Wear Boots” czy „Iron Man”, czy w którymkolwiek z tych super ciężkich kawałków Sabbathów. Więc obydwie kapele były dla mnie ważne (…) Nie umieściłbym jednej nad drugą. Cała praca, którą wykonali, jest ważna”.