W kinowym hicie „Barbie” wykorzystano muzykę takich artystów jak Andrew Wyatt, Ricky Reed, Andrew Watt, Louis Bell, BloodPop, Cirkut, Janet Jackson, czy Red Hot Chili Peppers. Ciekawych gości nie brak też wśród muzyków biorących udział w nagraniach specjalnie dla filmu, a ścieżka dźwiękowa zawiera m.in. partie gitarowe, zagrane przez Slasha.
W niedawnym wywiadzie dla magazynu Rolling Stone kompozytor i producent Mark Ronson wspominał utwór „I’m Just Ken”, w którym najważniejszą muzyczną rolę odegrał Slash: „Slash gra przez całą piosenkę i tak naprawdę, jego solowe momenty są jak klasyczne rzeczy Slasha. A udział Slasha w tym przedsięwzięciu był jak jeden z tych pomysłów, które brzmiały nierealnie, jak sen.”
Początkowo Ronson był trochę niechętny, by zapytać Slasha o nagranie gitar: „Pamiętam, jak zapytałem George’a Drakoulasa, kierownika muzycznego: 'Ktoś taki jak Slash?’. A on na to: 'Dlaczego go o to nie zapytasz?’. Pomyślałem: 'Slash nie będzie chciał w tym grać’. A on na to: 'Nigdy nie wiadomo, po prostu zapytaj’. I okazało się, że Slash wszedł w to, więc wysłałem mu piosenkę, a on powiedział: 'To jest całkiem niezłe, Ryan Gosling jest naprawdę niezłym wokalistą. To fajna aranżacja. Tak, zagram na tym’”.
Z kolei Slash powiedział o tej przygodzie: „Mark Ronson napisał i wyprodukował tę muzykę i to on zadzwonił do mnie pytając, czy chciałbym w niej zagrać. Pomyślałem, że w przypadku Marka, cokolwiek by chciał, zrobię to, więc po prostu powiedziałem: 'Tak, pokaż co masz’. Wysłał mi demo, a na nim była ta piosenka dla dzieci. Usłyszałem, że dobrze to idzie, więc powiedziałem 'OK’. To było zabawne, bo on wysłał mi to jako demo, zacząłem pracę nad tą demówką, a potem zaczął wprowadzać tam prawdziwe bębny i inne zmiany, więc zajęło to trochę czasu, bo musiałem wyrzucić do kosza to, co już zrobiłem i robić wszystko raz jeszcze. Więc rzeczywiście zajęło mi to trochę dłużej, niż się tego spodziewałem, ale to było fajne”.
„Właściwie to całkiem zabawna piosenka, naprawdę świetna piosenka, ale na początku byłem zaskoczony, wiesz, kiedy pierwszy raz ją usłyszałem, wyrwaną z kontekstu, powiedziałem 'co to u licha jest?’