Podczas niedawnej rozmowy z Ultimate Guitar Richie Faulkner omówił różne tematy związane z gitarą, wspomniał własne sygnatury Epiphone’a i Gibsona, ale najciekawiej zrobiło się, gdy został zapytany o kondycję współczesnej „gitary metalowej”.
Na początek pytanie o współczesnych gitarzystów, których lubi, Richie Faulkner. Odpowiedź brzmiała następująco: „Właśnie słuchałem Simona McBride’a z Deep Purple. To facet, który zastąpił Steve’a Morse’a. Fenomenalny gitarzysta. Ma świetne brzmienie, świetną technikę i odróżnia się od Blackmore’a i Morse’a. Robi własną rzecz. Ale pasuje to bardzo dobrze. To taki 'czysty’ gitarzysta. Jego technika jest bardzo dobra, a jego brzmienie pasuje do Purple, mimo że różni się od tych dwóch gości przed nim. Wczoraj wieczorem słuchałem Simona i to jest naprawdę oszałamiający zawodnik.”
Natomiast na pytanie, co sądzi o obecnej sytuacji gitary w metalu, odpowiedział „To ewoluuje. Masz chłopaków z Polyphii. To chyba metal, ale grany w inny sposób. To ewoluowało w coś innego.”
Masz kilku świetnych muzyków, począwszy od bluesowego końca skali, na której mamy Joe Bonamassę i Jareda Jamesa Nicholsa, a potem, na drugim końcu listy mamy chłopaków z Polyphii , grających metalowo. I wszystko pomiędzy
Faulkner kontynuował: „Myślę, że miejsca jest dla każdego. Jest wielu dobrych muzyków reprezentujących wiele różnych stylów pod tym sztandarem gitary heavy metal, hard rock i blues. Gitara ciągle ewoluuje. Ktoś podnosi gitarę i gra coś całkowicie innego. George Lynch, Zakk… To wygląda całkiem zdrowo i wciąż ewoluuje. Myślę, że opiera się to na przeszłości i przechodzeniu do przyszłości, jakby było to dla niej naturalne.”
Nie sądzę, żeby ktokolwiek pracował tak ciężko jak Zakk Wylde, aby flaga gitary metalowej i hardrockowej wciąż mogła powiewać