Starsi panowie z Pearl Jam i Motley Crüe rzucają obelgami na siebie i swoje dokonania. Oznacza to, ni mniej ni więcej, że hair metal wciąż toczy wojnę z grunge. Przypominamy tylko, że mamy 2022 rok…
Zarówno Motley Crüe, jak i Pearl Jam odnieśli wielki sukces w trakcie swojej kariery, a każdy z zespołów ma na koncie po pięć platynowych albumów w Stanach Zjednoczonych. Lont do tej niespodziewanej wojenki podpalił wokalista Pearl Jam, Eddie Vedder, mówiąc ostatnio w New York Times, jak nienawidzi niektórych kapel z połowy i końca lat 80. No i się zaczęło…
Eddie Vedder zapytany o powstanie Generacji X i muzyki „alternatywnej” w latach 90. odpowiedział: „Pracowałem kiedyś w San Diego przy załadunku sprzętu w klubie. Skończyło się na tym, że byłem na koncertach, na które sam bym nie poszedł – zespoły, które zmonopolizowały MTV końca lat 80-tych. Metalowe zespoły, którymi – staram się być miły – gardziłem. 'Girls, Girls, Girls’ i Motley Crüe… Nienawidziłem tego. Nienawidziłem tego, jak wyglądali ci faceci. Nienawidziłem tego, jak wyglądały kobiety. To było takie puste. Guns N’ Roses wypłynęli i, dzięki Bogu, przynajmniej trochę pokazali kły. Ale chcę powiedzieć, że jedną rzeczą, którą doceniłem było to, że w Seattle i alternatywnym tłumie dziewczyny mogły nosić swoje bojówki i swetry, a ich włosy wyglądały jak włosy Cat Power, a nie Heather Locklear – nie mam nic przeciwko niej.
Skończyło się na tym, że byłem na koncertach, na które sam bym nie poszedł – zespoły, które zmonopolizowały MTV końca lat 80-tych. Metalowe zespoły, którymi – staram się być miły – gardziłem. 'Girls, Girls, Girls’ i Motley Crüe. Nienawidziłem tego. Nienawidziłem tego, jak wyglądali ci faceci. Nienawidziłem tego, jak wyglądały kobiety. To było takie puste. Guns N’ Roses wypłynęli i, dzięki Bogu, przynajmniej trochę pokazali kły. Ale chcę powiedzieć, że jedną rzeczą, którą doceniłem było to, że w Seattle i alternatywnym tłumie dziewczyny mogły nosić swoje bojówki i swetry, a ich włosy wyglądały jak włosy Cat Power, a nie Heather Locklear
Te zaskakujące słowa skłonił Sixxa do napisania na Twitterze: „Śmiałem się dzisiaj czytając, jak bardzo wokalista Pearl Jam nienawidzi Motley Crüe. Biorąc pod uwagę, że to jeden z najnudniejszych zespołów w historii, jest to swego rodzaju komplement, prawda?”.
Śmiałem się dzisiaj czytając, jak bardzo wokalista Pearl Jam nienawidzi Motley Crue. Biorąc pod uwagę, że to jeden z najnudniejszych zespołów w historii, jest to swego rodzaju komplement, prawda?
Made me laugh today reading how much the singer in Pearl Jam hated @MotleyCrue. Now considering that they’re one of the most boring bands in history it’s kind of a compliment isn’t it?#TheStadiumTour #RocknRoll
— 📷 (@NikkiSixx) February 5, 2022
Potem Sixx zasugerował jeszcze, że Vedder śpiewał tak, jakby miał „marmur w ustach” i że fanów Pearl Jam można rozpoznać „po znudzonym wyrazie twarzy”. „Nie możesz obrażać mojego zespołu, naszej 40-letniej historii i nie dostać małego klapsa w zamian. Wszystko w porządku. Bardziej skupiam się na tym, żebyśmy teraz grali na stadionach.”
Nie możesz obrażać mojego zespołu, naszej 40-letniej historii i nie dostać małego klapsa w zamian
Pearl Jam odparł na to sarkastycznie (ponownie na Tweeterze): „Kochamy naszych znudzonych fanów”, publikując filmik z entuzjastycznie reagującymi fanami na ich koncercie. Jak się domyślamy, ciąg dalszy nastąpi.
We ❤️ our bored fans. pic.twitter.com/B1cWuZDww4
— Pearl Jam (@PearlJam) February 7, 2022