Któż nie chciałby zabrzmieć jak Jimi Hendrix podczas legendarnego festiwalu Woodstock w 1969 roku? Nie ma chyba takiego gitarzysty – no chyba, że urodził się po 2000 roku i nie wie, kim jest Hendrix, ale za to wie, kim jest znany gitarzysta Ed Sheeran… Czytelnikom z metryką sprzed 2000 roku nic nie będę pisał, bo wiedzą to doskonale, natomiast tym młodszym przypomnę, że Jimi Hendrix jest jednym z kilku wykonawców obok Milesa Davisa czy Boba Dylana, którzy totalnie zredefiniowali gatunki muzyki rozrywkowej, zmienili jej kierunek, mniej lub bardziej świadomie wytyczyli zupełnie nowe drogi rozwoju.
Jimi Hendrix był więc nie tylko mistrzem i innowatorem gry na swoim instrumencie (jak Andres Segovia, Stéphane Grappelli, Eddie Van Halen, czy Jaco Pastorius), ale kimś więcej – wizjonerem i artystą ponadczasowym. Aby najlepiej uzmysłowić sobie jego wielkość, wystarczy porównać jego koncerty, czy nagrania i dokonania innych gitarzystów z tamtej epoki. To nie jest kwestia tego, co jest lepsze, bo wielu muzyków mogło się pochwalić wówczas wspaniałymi dokonaniami, przecież druga połowa lat sześćdziesiątych to był czas muzycznej hossy nienotowanej wcześniej w dziejach świata. W przypadku Hendrixa była to dodatkowo kwestia synergii talentu, osobowości, świadomości, wizerunku, bycia legendą za życia, co pokutowało fenomenalnym, rewolucyjnym wpływem na muzykę i nieodwracalnym w niej zmianom.
Idiom brzmienia Hendrixa to kilka elementów, na które składają się jego unikalna artykulacja oraz intonacja, gitary stratocaster na trzech singlach (sporadycznie inne, np. Jazzmaster), fuzzy z epoki (oparte na tranzystorach germanowych lub krzemowych) oraz podstawowe efekty przestrzenne typu delay, reverb i wibrato. Do tego ściana marshalli (JTM, lub Super Lead), bo sound musiał być zwalisty, potężny i dawać energetycznego kopa. Czy oferta salonów Riff poradzi sobie z takim wyzwaniem? Okazuje się, że tak – i to nawet za całkiem rozsądne pieniądze!
Fender Jimi Hendrix Stratocaster MN OWT
Legendarna sygnatura najbardziej wpływowego gitarzysty wszech czasów – Jimiego Hendrixa. Gitara ma charakterystyczną cechę w postaci odwróconej główki, korpus z olchy, klonowy gryf i podstrunnicę oraz trzy przystawki American Vintage ’65 Gray-Bottom Single-Coil Strat. Mostek to Vintage-Style Synchronized Tremolo.
Cena: 3179 PLN
Fender Blacktop Jazzmaster HS RW 3 TS
Dźwięk Fendera wzmocniony o brzmienie hubuckerów. Innowacyjna seria Blacktop odkrywa nowe brzmieniowe horyzonty klasycznego Fendera Jazzmastera i Jaguara poprzez wzmocnienie ich humbuckerami o mocnym sygnale wyjściowym. Korpus: z olchy, gryf klonowy, przetworniki: Hot Vintage Alnico Humbucking mostek i Duncan Designed Single-Coil Jazzmaster gryf.
Cena: 2699 PLN
Marshall 2245-01 JTM45
Współczesna reedycja JTM45 pełna jest krystalicznych, ciepłych barw, a lampa prostownicza GZ34 – ta sama co w oryginale – odpowiada za legendarne już brzmienie wzmacniacza JTM 45. Dodatkowo lampa GZ34 oddziałuje z pozostałymi lampami, nadając subtelnej, harmonicznej barwy każdej nucie.
Cena: 5899 PLN
Marshall 1960B
Ponadczasowe, majestatyczne o potężnym brzmieniu – takie są kolumny Marshalla. Przynależna do serii JCM 900, 1960B jest najpopularniejszą kolumną Marshalla w historii. Charakterystyczna konstrukcja i moc 300 W uczyniły ją nieodłącznym elementem światowych scen. Siła czterech dwunastocalowych głośników Celestion G12T-75 idzie w parze z wytrzymałością komponentów i wygodą przemieszczania kolumny za sprawą bardzo wytrzymałych kółek Heavy Duty.
Cena: 2738 PLN
Dunlop JH1D Jimi Hendrix
Najsłynniejszym efektem firmy Dunlop do gitar jest wah-wah Cry Baby. Efekt, którego używał Jimi Hendrix, był produkowanym we włoskiej firmie JEN – to właśnie ten model można usłyszeć w takich uttworach jak „Up From The Sky” i „Voodoo Child”. Cry Baby JH-1D odtwarza brzmienie tamtego efektu z niespotykaną dokładnością.
Cena: 520 PLN
Dunlop JHM5 Jimi Hendrix Fuzz Face
Marka Fuzz Face produkowana przez Arbiter Electronics byłaby prawdopodobnie zapomniana gdyby nie Jimi Hendrix. Jego marshalle dopalane przez Fuzz Face’a zapisały się w historii rocka, a brzmienie tego fuzza ujęło nawet w dzisiejszych czasach gigantów takich jak David Gilmour czy Joe Bonamassa.
Cena: 546 PLN