Gitary: Tomasz „Tom” Gabryel, Michał „Alvaro” Waliszewski
Bas: Jakub „KRN” Lasota
To już druga płyta długogrająca w dyskografii tego szczecińskiego zespołu. Materiał z pogranicza industrial, prog, math czy innych odmian muzyki metalowej i core’owej przywołuje miłe skojarzenia z takimi sławami jak MESHUGGAH, DAGOBA, CHIMAIRA, FEAR FACTORY, a oryginalnością brzmienia i poziomem wykonania stawia moim zdaniem grupę CRUENTUS praktycznie na równi z wymienionymi kapelami. Niesamowita energia bije od „ciętych” riffów gitarowych, granych z doskonałą precyzją w ścisłej współpracy z podwójną stopą, a do tego w tempach i metrach przeróżnych. Pod względem nastrojów bywa szybko i ostro, wolno i ciężko, przestrzennie i melodyjnie, ale wszystko to doskonale sprowadza do jednego mianownika świetne, nowoczesne brzmienie zespołu. No właśnie, płyta brzmi bardzo spójnie, zarówno pod względem zgrania poszczególnych instrumentów, które pracują wspólnie tworząc jednolity mechanizm, jak i pod kątem samej produkcji. To ostatnie stoi tutaj na najwyższym, śmiem twierdzić, światowym poziomie i na polskiej scenie niezależnej może, a nawet powinno zostać uznane za prawdziwą rewelację. „Terminal Code” to wielkie pozytywne zaskoczenie. Wiele zespołów prezentuje ciekawe kompozycje, dobry poziom wykonawczy, a nawet określony, wyrobiony image, ale często czegoś im jednak brakuje – w CRUENTUS wszystko się zgadza, wszystko jest na swoim miejscu, a całokształt wypada wręcz wybitnie i to nie tylko na tle naszej polskiej przeciętności. Jedyne, do czego mógłbym się przyczepić, jeśli już bym musiał, to… niezbyt czytelne logo zespołu. Oby szybko stało się na tyle rozpoznawalne, żeby nie trzeba było się męczyć, odszyfrowując nazwę kapeli – z drugiej strony, lekka zmiana czcionki mogłaby okazać się trafionym zabiegiem marketingowym, który tylko pomoże w popularyzacji zespołu i jego twórczości.
Mikołaj Służewski