(Metal Mind Productions)
Luxtorpeda jest dowodem na to, że w dzisiejszych czasach warto jeszcze wydawać płyty. Pięknie wydany dwupłytowy digipack, z grubą książeczką ze zdjęciami, tekstami, creditsami to czysta przyjemność dla oka. Jest tu też coś dla ucha. Legion fanów, który orbituje wokół Litzy od wielu lat, daje mu niezależność i swobodę działania twórczego. Szczery do bólu gitarowy przekaz zespołu tysiące ludzi kupują w ciemno – i nie zawodzą się. Śmiem twierdzić, że jest to do tej pory najlepiej zagrana i zrealizowana płyta Luxów. Sesja odbyła się w studiu Custom 34 pod czujnym okiem Piorta Łukaszewskiego i Jakuba Biegaja. Już po singlowej „Bambaładze” słychać, że choć to tak samo przebojowa kompozycja jak „Wilki dwa” z poprzedniej płyty, to gitary zrealizowane są inaczej. To miks starego z nowym, brzmienia vintage oraz hi-gain. To sprawka wzmacniacza oraz gitar, no i dania firmowego Luxów, czyli gitarowych duetów Litzy z Drężmakiem. Te unisona, przenikania, przewroty, współbrzmienia dają muzyce Luxtorpedy coś niepowtarzalnego, coś czego każdy gitarowy fan powinien słuchać ze zrozumieniem i uznaniem.