(Frontiers/Mystic)
Gitara: Paul Gilbert
Bas: Billy Sheehan
MR. BIG po 14 latach weszli razem do studia, jak wiele reaktywujących się w ostatnim czasie formacji. Napisali przyzwoite rockowe piosenki, ale niczego szczególnego na tej płycie nie ma. Głos wokalisty po latach brzmi mniej zadziornie – Martin dojrzał i… stracił „power” w górnych rejestrach. Paul Gilbert nie przesadza z popisami solowymi, tłocząc do rockowej maszynerii paliwo i odrobinę powietrza. W „Still Ain’t Enough For Me” serwuje fajne zagrywki i charakterystyczne instrumentalne dialogi z Billy’m Sheenhanem.
W zwrotce „Once Upon a Time” usłyszycie rozwiązanie z nieregularnymi podziałami, podobne do tego, jakie Gilbert zastosował w piosence „Propeller” na swej ostatniej płycie solowej. Numer „Stranger In My Life” zaczyna się jak piosenki JOURNEY lata temu i w takimże nastroju jest utrzymany, a „All That Way” to słodka piosenka dla małolat, jak dla mnie trochę irytująca – czasy „To Be With You” są daleko za nami! Na szczęście im bliżej końca płyty, tym utwory coraz lepsze. Brzmiący niczym EUROPE „I Won’t Get It My Way” to mój faworyt, a „Around The World” ma zgrabny refren i wreszcie taki rockowy ogień, jakiego po powrocie MR. BIG oczekiwałem. Album niezły, choć myślałem, że po powrocie stać ich na więcej.
Piotr Nowicki