(Reprise/Warner Music Poland)
Ku naszej radości gitarzysta Billy Corgan będzie jednak reaktywował THE SMASHING PUMPKINS. A to dlatego, że nagrał płytę poprawną, ale nie tak dobrą, by wzniosła go na wyżyny. W dalszym ciągu jego gra jest neurotyczna i kpiarska w odniesieniu do kiczu lat 80. Dobrym przykładem jest utwór All Things Change, w którym nawiązuje do BEE GEES. Poza tym, na przemian, mamy sporo elektroniki (M.O.H.) i oczywiście gitarowych dźwięków. Tak trochę jak było w JOY DIVISION. Mamy też gościa w osobie Roberta Smitha z THE CURE.
Tak czy inaczej Billy Corgan pokazał, że umie wystartować solowo, ale zdecydowanie wolimy go w peletonie o nazwie THE SMASHING PUMPKINS.
Tomek „Konfi” Konfederak