Kirk Hammett opowiedział ostatnio w wywiadzie dla portalu Goldmine Magazine o tym, jak stał się miłośnikiem rocka progresywnego. Gitarzysta powiedział m.in. że jest teraz fanem Jethro Tull, Genesis oraz Yes. Chciało by się powiedzieć: brawo, lepiej późno niż wcale.
Kirk Hammett powiedział w tym wywiadzie: „Nigdy nie siedziałem w muzyce progresywnej. Po prostu przypadkowo usłyszałem 'Stand Up’ Jethro Tull i poszedłem w to. Nigdy wcześniej nie zwracałem większej uwagi na Jethro Tull, po prostu nigdy. A to, że przegraliśmy z nimi Grammy w 1989 roku też nie pomogło…”
Przypominamy, że kapela charyzmatycznego flecisty, Iana Andersona w 1989 roku zdobyła nagrodę Grammy za… „najlepsze metalowe wykonanie”. Nie miało to wiele sensu, mówiło za to co nieco o kapitule nagrody i z biegiem lat stało się tematem żartów.
Nigdy nie siedziałem w muzyce progresywnej. Po prostu przypadkowo usłyszałem 'Stand Up’ Jethro Tull i poszedłem w to. Nigdy wcześniej nie zwracałem większej uwagi na Jethro Tull, po prostu nigdy. A to, że przegraliśmy z nimi Grammy w 1989 roku też nie pomogło
Kirk kontynuował: „Ale to naprawdę nie był powód, dla którego nie kumałem Jethro Tull, uwierz mi. Po prostu nigdy się do nich nie przekonałem. Czasami po prostu nie masz czasu na pewne rzeczy. A skończyło się na tym, że sprawdziłem cały ich katalog i teraz jestem pełnoprawnym fanem Jethro Tull. Po tym zacząłem słuchać Yes, Genesis, King Crimson i wszystkich tych rzeczy. Poza tym zawsze żywiłem sympatię do zespołów takich jak The Mars Volta, Dixie Dregs, Return to Forever czy Mahavishnu Orchestra, więc byłem bardziej nastawiony na rzeczy związane z fusion. Więc kiedy usłyszałem progresywę, to było jak most pomiędzy tymi dwoma światami: jazz fusion i rock lub heavy metal”.
Czasami po prostu nie masz czasu na pewne rzeczy. A skończyło się na tym, że sprawdziłem cały ich katalog i teraz jestem pełnoprawnym fanem Jethro Tull. Po tym zacząłem słuchać Yes, Genesis, King Crimson i wszystkich tych rzeczy. Poza tym zawsze żywiłem sympatię do zespołów takich jak The Mars Volta, Dixie Dregs, Return to Forever czy Mahavishnu Orchestra, więc byłem bardziej nastawiony na rzeczy związane z fusion. Więc kiedy usłyszałem progresywę, to było jak most pomiędzy tymi dwoma światami
W tym samym wywiadzie ujawnił również, że Rush i UFO to jedne z jego ulubionych zespołów wszech czasów. Kirk Hammett wydał w 2022 roku swoją pierwszą solową EPkę, na której znalazły się cztery utwory instrumentalne właśnie o progresywnym sznycie.