DigiTech Bass Whammy: Wygląd
Jednym z atutów kostki DigiTech Bass Whammy jest to, że nie sposób go pomylić z żadnym innym efektem. Projektanci nadali mu niepowtarzalny wygląd i logo i będą się tego prawdopodobnie trzymać jeszcze wiele lat. Metalowa obudowa zapewnia bezpieczeństwo wnętrznościom jednostki, ale i tak wszystkie ruchome elementy chodzą z odpowiednim oporem i są sztywno osadzone w swoich miejscach. W dotyku i przy normalnym operowaniu sprawiają one wrażenie nie do zdarcia. Trzeba przyznać, że opis presetów na wierzchu urządzenia, chociaż dość gęsty, jest czytelny i pozwala orientować się w aktualnym brzmieniu, nawet w bły skach jupiterów na scenie. Pomagają w tym czerwone diody LED przyporządkowane do każdej modulacji. Daje to w rezultacie dwa gęste rzędy diod, których jest równo dwadzieścia. Tyle też mamy presetów, niektóre są podobne do siebie, niektóre to po prosto płynnie działające oktawery, ale większość z nich czyni z dźwiękiem takie efekty, że nie sposób tego porównać z niczym innym – to jak pierwsza w życiu wizyta w parku rozrywki.
DigiTech Bass Whammy: Polifonia i inne atrakcje
Mniej więcej w połowie swej dwudziestopięcioletniej drogi inżynierowie i programiści DigiTecha wpadli na pomysł, by unowocześnić urządzenie, dodając mu możliwość polifonicznego przetwarzania dźwięków. Oznacza to, iż modulacji mogą być poddawane nie tylko pojedyncze dźwięki podczas solówek, ale także dwudźwięki i akordy. Podczas gry daje to niesamowite efekty quasi-glissowej zmiany wysokości składowych akordów. Wystarczy chwilę nad tym fenomenem posiedzieć i już będziemy zdolni do tworzenia własnych ciekawych harmonii za pomocą magicznego pedału. Kupując to urządzenie, otrzymujemy zatem możliwość swobodnego i płynnego bendingu, oferującego odstrojenie drugiego sygnału do trzech (!) oktaw w dół lub do dwóch w górę. Preset oferujący do trzech oktaw w dół nazywa się – a jakże – dive bomb.
[quote_box_right]Prace nad prototypem whammy (najpierw dla gitarzystów) rozpoczęły się w 1988 roku, a efekt końcowy ujrzał światło dzienne rok później, kiedy zaprezentowano efekt WH-1 Whammy. Było to pierwsze urządzenie, które za pomocą pedału sterującego pozwalało kontrolować efekt pitch shifter, czyli odstrajanie dodanego sygnału wet.[/quote_box_right]
Myślę, że gdyby Michael Anthony miał go do dyspozycji podczas swoich solowych szaleństw na scenie, byłby niezwykle zadowolony – to właśnie efekt w takim stylu, a z przesterem zapiętym obowiązkowo za whammy daje już absolutnie odlotowe doznania. Spokojnie, to dopiero początek! Mamy tutaj zasadniczy przełącznik dwupozycyjny operujący pomiędzy dwoma algorytmami przetwarzania dźwięku – classic i chord. Classic to idealny wybór dla solówek, czystych lub tym bardziej przesterowanych (czy wspominałem już, że whammy kocha się z przesterami i innymi modulacjami?), zachowujący jednocześnie oryginalny, monofoniczny charakter, a chord, jak łatwo się domyślić, dla gry akordowej – może być stereofoniczny. Ten ostatni oferuje też nieco inne modulacje i inne wartości odstrajanych nut. Tracking działa dobrze mniej więcej do niskiego E granego na pustej strunie, niżej sygnał zanika, ale dopóki jest, jest czysty i mocny.
Dla porządku napiszę, jakie możliwości odstrojenia mamy na pokładzie. W bloku classic zaimplementowano: 2 oct up, 1 oct up (dwie i jedna oktawa w górę), 5th up (siedem półtonów, czyli kwinta w górę), 4th up (kwarta w górę), 2nd up (sekunda duża w górę), 2nd dn (sekunda w dół), 4th dn (kwarta w dół), 5th dn (kwinta w dół), 1 oct dn (oktawa w dół), dive bomb (trzy oktawy w dół). Blok harmony to z kolei oct up/2 oct up (zmiana wysokości dźwięku pomiędzy jedną oktawą wyżej a drugą oktawą wyżej), oct up/10th up (oktawa powyżej, decyma poniżej), oct dn/oct up (oktawa poniżej i oktawa powyżej), oct dn/4th dn (oktawa poniżej i kwarta powyżej), 5th up/ oct up (kwinta powyżej i oktawa powyżej), 5th up/6th up (kwinta powyżej i seksta powyżej), 5th dn/5th up (kwinta poniżej i kwinta poniżej), 4th dn/5th up (kwarta poniżej i kwinta powyżej), 4th dn/3rd up (kwarta poniżej i tercja poniżej). Oprócz tego jeszcze dwa presety odstrajające i działające jak tremolo – dźwięk jest wibrujący bardziej (deep) lub mniej (shallow).