W poszukiwaniu sensu Godin Multiac Fretless Nylon SA
O każdej gitarze mógłbym coś napisać już po kilku dźwiękach, akordach, a nawet czasem już po krótkim rozpoznawczym spojrzeniu. W przypadku testowanego instrumentu jednak wszystkie reguły biorą w łeb – żeby jakkolwiek ją ocenić, trzeba najpierw potrafić coś na niej zagrać… Wszystko, czego nauczyliście się do tej pory o grze na gitarze, tutaj po prostu nie zadziała. No, może cała teoria i skale pozostaną bez zmian, ale uchwycenie jakiegokolwiek akordu powoduje przeniesienie się do czasów, gdy zaczynaliście grać… Kiedy zderzycie się z rozchwianą intonacją najprostszych akordów granych na fretlessie, z pewnością docenicie to, że ktoś kiedyś wpadł na pomysł zastosowania w gitarze progów. Z niektórych akordów w ogóle będziecie musieli zrezygnować, bo jedyna możliwość gry pozbawionej fałszów polega na naciskaniu strun dokładnie w miejscu, gdzie powinny się znajdować progi, a biorąc pod uwagę fakt, że nie posiadacie gumowych palców, dokładne naciśnięcie wszystkich składników akordu staje się po prostu fizycznie niemożliwe… Pozostaje więc gra solo. Myślicie, że będzie łatwiej? Owszem, stosowanie płynnych glissów niemożliwych do uzyskania na progowcach daje ciekawe rezultaty brzmieniowe pod warunkiem, że zatrzymacie się dokładnie tam, gdzie powinien zatrzymać was próg. Szybsza gra solo powoduje z kolei, że jakieś 80% dźwięków zagranych jest za nisko lub za wysoko. Po odłożeniu tej gitary i powrocie do tradycyjnego instrumentu z progami odczujecie wielką ulgę.
Czy oznacza to że Godin Multiac Fretless Nylon SA to nietrafiony i nieprzydatny instrument? Jeżeli będziecie na nim chcieli grać dokładnie to samo co dotychczas i w ten sam sposób, to spotka was rozczarowanie. Jeżeli jednak otworzycie się na nowe możliwości i popracujecie nad nową, wymagającą techniką gry, okaże się, że to zupełnie nowy instrument, który umożliwia zapuszczenie się w zupełnie nieznane rejony brzmieniowe i artykulacyjne. Zastosowanie nylonowych strun powoduje, że struny, mimo dociskania ich do podstrunnicy, są wyraźnie odczuwalne pod palcami. Jednocześnie nylonowe wioliny brzmią ciepło, łagodnie – nawet w wysokich rejestrach. Basy z kolei umożliwiają osiągnięcie brzmienia zbliżonego do trąbki, a w dolnych rejestrach przypominają wysoko brzmiący kontrabas.
Godin Multiac Fretless Nylon SA to instrument bardzo wrażliwy na artykulację. Doskonale rezonuje i ma wyraźny, akustyczny charakter. Doskonale spisuje się zastosowany układ nagłośnienia. Niby to tylko tradycyjne piezo, jednak w połączeniu z doskonałym preampem bardzo dobrze oddaje charakter instrumentu. Największą nieufnością darzyłem na początku podstrunnicę, która przecież w instrumentach bezprogowych wpływa zasadniczo na uzyskiwane brzmienie. Fakt, że została zrobiona z żywicy i papieru zamiast konkretnego kawałka hebanu od razu skojarzył mi się z ekonomicznym, oszczędnościowym uzasadnieniem takiego pomysłu. Wszystko jednak weryfikuje brzmienie. Mówiąc szczerze, gdybym nie doczytał danych technicznych, to nie domyśliłbym się, że podstrunnica jest syntetyczna. Wygląda jak drewno, zachowuje się pod palcami jak drewno i brzmi jak drewno. Z czegokolwiek ją zrobili – eksperyment się udał i to jest najważniejsze. Przy okazji może udało się wyciąć w lasach tropikalnych kilka mniej drzew, co z pewnością pozostanie nie bez znaczenia dla planety.
Gitara Godin Multiac Fretless Nylon SA, gdyby nabić jej progi, byłaby doskonałym elektro-klasykiem – wygodna, z doskonałą akcją strun, świetnym brzmieniem i małą podatnością na sprzęgania. Z typowego lutniczego punktu widzenia jest to naprawdę świetny instrument. Niestety, nie bardzo wiadomo, do czego go użyć – na płycie można zagrać odjechane solo, ale cały utwór na scenie? No chyba, że gustujecie w kręgu etnicznych brzmień Bliskiego Wschodu… Dodatkowo producent zdecydował się zamontować polifoniczny układ typu GK, pozwalający po podłączeniu syntezatora gitarowego lub konwertera MIDI z modułem brzmieniowym skorzystać z bogactwa elektronicznych brzmień. Według jego zapewnień, dzięki brakowi progów wierniej zabrzmią barwy takich instrumentów jak skrzypce, trąbka czy bezprogowy bas. Nie jest to jednak do końca prawda. Systemy MIDI są bardzo wrażliwe na dokładną intonację i zbytnie odchylenia powodują powstanie wielu artefaktów. Tym sposobem znowu wracamy do tematu dokładności gry i nowej techniki. Multiac Nylon Fretless to wymagający instrument, który po prostu trzeba zrozumieć i nauczyć się na nim grać.