Podsumowanie testu Godin Multiac Fretless Nylon SA
Ustalmy kilka faktów. Testowany instrument Godin Multiac Fretless Nylon SA to świetnie zbudowana i doskonale brzmiąca gitara z nylonowymi strunami. Ponieważ jednak nie nabito progów, nie zagracie na niej swoich ulubionych utworów. Nie zagracie nawet w całości nowych kompozycji – chyba że właśnie stoicie na scenie festiwalu muzyki niezależnej, jaki odbywa się w Gvulot – małej osadzie na skraju izraelskiej pustyni Negew… W innym przypadku prawdopodobnie po kilku dniach prób zagrania czegoś sensownego z czystą intonacją wylądujecie u lutnika z prośbą o „dokończenie” budowy tej gitary, wyposażając ją w strażników stroju temperowanego, czyli progi. Jeżeli więc chcecie sprzedać swoją jedyną gitarę i kupić tego bezprogowca, to lepiej odłóżcie decyzję o kilka dni i poczekajcie, aż wam przejdzie. Jeżeli natomiast szukacie nowych brzmień, nowych możliwości i możecie sobie pozwolić na dziwaczny instrument, dla którego wciąż będziecie szukać nowych zastosowań, to Godin Multiac Fretless Nylon SA jest strzałem w dziesiątkę. Mimo że nie mogłem na niej zagrać swoich dobrze znanych patentów i kompozycji, a co drugi dźwięk świdrował dysonansem w uszach, nie mogłem jej odłożyć. Ten instrument wciąga i uczy pokory, pokazując jednocześnie zupełnie nowy świat dźwięków. Inspiruje i pozwala odkryć brzmienia, których nie spodziewalibyście się usłyszeć z gitary.
testował: Krzysztof Błaś