Jednym z ostatnich wakacyjnych przystanków zespołu TOTO była Rockhal w Luxemburgu. Byłby to zapewne koncert jakich tysiące, gdyby nie to, że w pewnym momencie, podczas wykonywania utworu „I’ll Be Over You”, Lukatherowi padł cały pedalboard. To, jak zachował się w tej sytuacji jego techniczny, zasługuje na szacunek.
No i w ogóle to jest chyba dobra okazja by zastanowić się chwilę nad pracą „techniki” zespołów, nad tym jak wiele od nich zależy i od jakości ich pracy. Ich robota powinna być zasadzie niezauważalna, podobnie jak – pozwólcie na to porównanie – służb antyterrorystyczych, które działają operacyjnie na pełnych obrotach, ale dla społeczeństwa są w zasadzie niewidzialne. Podobnie z technicznymi – jak wszystko działa, a jest tak pewnie w 95% przypadków, w ogóle ich nie widać. Dopiero jak coś się popsuje, wkraczają do akcji.
Tak właśnie było w tym przypadku. Widać że opiekun sprzętu Steve’a Lukathera naprawdę zna się na swojej robocie, choć tym razem naprawdę musiał dać z siebie wszystko. Na początku panowie myśleli, że problem lezy w gitarze, ale gdy Luke dostał nowe wiosło, a ono też nie grało, sytuacja zrobiła się poważna. W sumie to nie wiadomo, czy po tym utworze brawa dostał zespół, czy bohaterski pan techniczny.
Oglądnijcie uważnie cały filmik z tą akcją, nagrany spod sceny przez jakiegoś fana, a potem doceńcie robotę tych stojących w cieniu.