Będący już gitarową ikoną współczesnej sceny jazz fusion Mike Stern udzielił bardzo ciekawego wywiadu dla TC Electronic przy okazji pobytu w Danii w ramach trasy koncertowej.
Oprócz współpracy z różnymi artystami, Mike Stern ma na swoim koncie bogatą dyskografię solową, z której najnowszą pozycją jest wydana w 2012 roku płyta „All Over The Place”. Do nagrania napisanych przez siebie kompozycji gitarzysta zaprosił wielu znakomitych gości, wśród których znaleźli się między innymi Randy Brecker, Kenny Garrett, Victor Wooten, Esperanza Spalding, Richard Bona, Dave Weckl, Keith Carlock czy Victor Bailey, a to dopiero część nazwisk.
W początkach kariery Stern został członkiem zespołu Milesa Davisa, co z pewnością mocno zaważyło na jego dalszych losach jako muzyka. W rozmowie z TC Electronic musiało więc paść pytanie o tamten okres:
„To było niesamowite doświadczenie. Miles przy całym swoim geniuszu był bardzo „domorosły”. To jak wtedy graliśmy było zbliżone do funkcjonowania zespołów garażowych; podczas prób zostawialiśmy wiele niedomówień, nieruszonych szczegółów, które były dopracowywane i układały się w spójną całość dopiero w miarę jak coraz dłużej ze sobą graliśmy. Było więc bardzo interesująco. Sam Miles był niezwykłym muzykiem.”