Podobno mamy obecnie odrodzenie pop punku. Nie ma to jednak nic wspólnego z punk rockiem, czy nawet post punkiem. Artystą, które przychodzi nam na myśl, gdy myślimy o tej fali popularności jest przede wszystkim Machine Gun Kelly, ale Demi Lovato, czy Willow Smith również dołączyły do tego pop punkowego hype’u. Ostatnio swój akces do punkowej ferajny zgłosiła gwiazda popu, hip-hopu i R&B, Doja Cat, odcinając się jednocześnie od pop punku.
Doja Cat wspomniała o pragnieniu, aby w następnym etapie swojej kariery skręcić w stronę muzyki opartej na perkusji i gitarach. Powiedziała dla Variety: „Chcę poznać punk, ale nie pop-punk. Czuję, że mamy teraz wystarczająco dużo artystów pop-punkowych i jeśli musi być ich więcej, to niech będzie, ale nie sądzę, żebym to ja była osobą, która do nich dołączy. Chcę odkrywać więcej surowych, niefiltrowanych, hardcore – punkowych rzeczy.”
Chcę odkrywać więcej surowych, niefiltrowanych, hardcore – punkowych rzeczy
Tak, tak, nie przywidziało się Wam, Drodzy Czytelnicy. A na dowód tego, Doja Cat dodała: „To tylko coś, co robię dla mojej osobistej zabawy – zebranie kilku perkusistów i gitarzystów razem. I nawet nie wiem, czy to się w ogóle uda. Wiem, że zrobiłam wiele różowych i miękkich rzeczy, wiele popowych i błyszczących brzmień, ale jeśli chodzi o mój następny etap, to idę w bardziej męskim kierunku”.
Idę w bardziej męskim kierunku
Doja Cat już wcześniej wypuściła balon sondujący sytuację – trafiła bowiem na pierwsze strony gazet ze swoim coverem hitu Hole „Celebrity Skin”. No i nie zapominajmy o jej wykonie podczas imprezy MTV Europe Music Awards 2020, gdzie nadała swojemu przebojowi „Say So” nieoczekiwanego metalowego sznytu. Pisaliśmy o tym TUTAJ.