W dniach 25–28 listopada 2014 roku w sklepie muzycznym RNR w Warszawie odbyły się pokazy ekskluzywnych modeli gitar – VIP Custom Meeting.
Jako redaktor magazynu TopGuitar dostałem na tę okazję specjalne zaproszenie w formie papierowej, w iście VIP-owskim wykończeniu – z imieniem i nazwiskiem. Jako dziennikarz i gitarzysta nie mogłem się doczekać, kiedy wreszcie będę mógł przybyć do sklepu i dotknąć zapowiadane gitarowe cuda. Szczerze powiedziawszy, byłem też ciekaw, czemu impreza ma formułę zamkniętą, wyłącznie na zaproszenia. Przecież w salonach firmy Rock and Roll wystawiane były już wcześniej gitary z wysokiej półki, jak choćby podczas spotkań z autobusem Gibsona, gdy wystawa była otwarta dla wszystkich oglądających. Nie myśląc ani chwili dłużej, stwierdziłem, że muszę zaspokoić swoją ciekawość, i wybrałem się na VIP Custom Meeting ostatniego dnia wystawy.
Po wejściu do sklepu byłem zdziwiony, gdyż nic specjalnego się nie działo. Sklep był czynny normalnie, w środku przebywali klienci, po wystawie nie było nawet śladu. Dopiero gdy pokazałem jednemu z pracowników sklepu swoje zaproszenie, zaprowadził mnie do zakrytego za czarną kotarą przejścia do oddzielnych pomieszczeń. Tam, niczym po przekroczeniu bram Edenu, mym oczom ukazał się inny świat. W pierwszym pomieszczeniu na ścianie wisiały customowe gibsony, obok stały wzmacniacze Mesa Boogie i Vox. Swoją wystawę miała też firma Schecter oraz limitowane modele serii Marshall. Na specjalnie ustawionym stole stał drobny poczęstunek w postaci kanapek, herbaty i kawy, co świadczyło o tym, że sklep stara się jak najlepiej ugościć swoich wyjątkowych gości. Na krześle siedział Bartek Jakubiec (zespół Natalii Kukulskiej, „Taniec z Gwiazdami”), który ogrywał gibsona, wyciskając z niego jak najwięcej rockowej energii i wpatrując się w instrument niczym w obrazek. Pomieszczenie obok przeznaczone było na gitary akustyczne firm Gibson, Taylor, Epiphone i Godin.
Rolę przewodnika po całym tym gitarowym światku pełnił Krzysztof Lewandowski, pracownik sklepu, którego poprosiłem o krótką rozmowę gwoli wprowadzenia w temat.
Bartek Miecznikowski, TG: Opowiedz, proszę, czym różni się ta wystawa od innych, które gościliście już w swoim sklepie?
Krzysztof Lewandowski, RNR: Przede wszystkim zgromadziliśmy w jednym miejscu ściśle limitowane modele poszczególnych firm, których nie zobaczysz na tradycyjnej wystawie w żadnym sklepie na świecie. Mamy niepowtarzalną okazję obejrzeć i dotknąć instrumenty, które występują w ściśle limitowanych edycjach. Prócz nich są tu nowości seryjne, które dopiero wchodzą na rynek.
Rozumiem już ekskluzywny charakter wystawy, ale czemu nie jest ona ogólnodostępna?
Krzysztof Lewandowski, RNR: Ekskluzywna wystawa wymaga obecności ekskluzywnego klienta. Jak mówiłem, mamy tutaj naprawdę limitowane modele, które przeznaczone są dla ograniczonej liczby odwiedzających. Oczywiście każdą z gitar będzie można po zakończeniu wystawy zakupić.
Dobrze, przedstawmy zatem bohaterów wystawy. Na pierwszy plan wysuwa się ściana z elektrycznymi modelami Gibsona.
Krzysztof Lewandowski, RNR: W tym miejscu zdecydowanie wyróżnia się Gibson 1957 Heavy Aged Goldtop wyprodukowany w liczbie dwudziestu pięciu sztuk na świat. Wartość tego instrumentu po zakupie momentalnie rośnie. Mamy też model Les Paul standard 1959 Collector’s Choice 17 – najwyższa półka, jeżeli chodzi o Gibsona. Model uwielbiany i poszukiwany przez kolekcjonerów. Mamy też modele produkowane standardowo, ale występujące w drogiej wersji VOS, takie jak Les Paul Custom lub ES 335.
Idąc dalej, widzimy piece Marshalla
Krzysztof Lewandowski, RNR: Na marshallowej wystawie królują modele w stylu vintage. Mamy tu wersje combo 1973x w wersji głośnikowej 2 × 10, robione zgodnie z techniką produkcji pierwowzoru. Ze wzmacniaczy mamy najnowszą propozycję Mesa Boogie Mark V w wersji 25 W. To mniejszy brat standardowej Mark V mający dodatkowo wejście słuchawkowe i imitację kolumny, dzięki czemu możemy na nim grać wpięci bezpośrednio w linię. Vox pokazuje nam wersję swojego słynnego AC30 w wersji hand wired; mimo że obecnie wszystkie modele robione są w krajach azjatyckich, to jakość tego pieca jest naprawdę na wysokim poziomie. Zresztą grają na nim muzycy na całym świecie.
Czy Mesa wypuszcza limitowane modele?
Krzysztof Lewandowski, RNR: Raczej nie, natomiast każdy klient może zamówić u nich w fabryce dowolny sposób wykończenia, wedle swojego uznania.
Muszę pochwalić bardzo ładne stoisko Schecter z kartonową postacią Jeffa Loomisa w tle.
Krzysztof Lewandowski, RNR: Gitary tej marki cieszą się dużym zainteresowaniem. Mimo że są produkowane w krajach azjatyckich, ich jakość zdecydowanie przewyższa ich finansową wartość. Mamy tu m.in. nową wersję telecastera w wersji PT w wykończeniu gold.
Przejdźmy może do pomieszczenia z gitarami akustycznymi.
Krzysztof Lewandowski, RNR: Nowością w naszym sklepie są gitary marki Taylor – to właśnie one królują w dziale z instrumentami akustycznymi. Są to gitary z wysokiej półki, można by rozprawiać o nich godzinami. Skupiając się na poszczególnych modelach, nie mogę nie wspomnieć o modelu 918. Gitara za niecałe 18 000 zł, zdecydowanie warta swojej ceny. Ma pełne, iście fortepianowe brzmienie i przepiękne wykończenie. Mamy też model T5, czyli połączenie gitary elektrycznej z akustyczną. Ciekawostką jest to, że pickup przy mostku jest widoczny, natomiast przy gryfie umieszczony jest drugi, ukryty. Możemy miksować brzmienia akustyczne z elektrycznymi – to patenty opracowane przez Taylora.
Czy wystawa cieszyła się zainteresowaniem osób zaproszonych?
Krzysztof Lewandowski, RNR: Tak, gościliśmy wielu znakomitych muzyków, m.in. zespół Coma, Barona z zespołu Afromental, Wojtka Cugowskiego. Wszyscy oni byli pod wrażeniem naszych instrumentów. Wiele instrumentów biorących udział w wystawie zostało już zarezerwowanych z myślą o zakupie.
Rozumiem, że to pierwsza tego typu wystawa organizowana przez sklep RNR. Czy możemy spodziewać się jej kontynuacji w przyszłości?
Krzysztof Lewandowski, RNR: Tak, planujemy robić tego typu spotkania z instrumentami z wysokiej półki częściej. Chcemy promować klasykę i wysoką jakość. Mamy dużo instrumentów ze średniej półki, ale musimy też pamiętać o klasykach takich jak Gibson – to na nich opiera się cała gitarowa muzyka.
Nie mogę nie zgodzić się z moim rozmówcą. Po skończonym wywiadzie posiedziałem jeszcze chwilę wśród tych wspaniałych instrumentów, po czym wyszedłem ze sklepu, wiedząc, że gdy sklep RNR ponownie przygotuję taką ekskluzywną wystawę, na pewno wrócę, by ją Wam opisać.
Autor: Bartek Miecznikowski
Zdjęcia: RNR / Lauda Audio