We wrześniowym numerze Magazynu Muzyków TopGuitar ukazał się test przewodów instrumentalnych Classic, Pro i Reference firmy Mogami. Produkty do testów dostarczył polski oddział producenta, firmy Mogami.
Poniżej przedstawiamy test przeprowadzony przez Krzysztofa Błasia, redaktora działu sprzętowego TopGuitar:
Ponoć żeby skłócić gitarzystów, wystarczy zebrać ich w jedno miejsce i rozpocząć dyskusję o wyższości lampy nad cyfrowymi symulacjami lub zależności brzmienia od rodzaju używanych kabli. I pomimo, że każdy, czytając te hasła, z pewnością ma swoje zdanie, którego byłby w stanie w każdej chwili bronić do upadłego, nie zamierzam w tym artykule podejmować się rozstrzygnięcia tych odwiecznych dyskusji. Z przyjemnością za to przedstawię produkty legendarnej firmy Mogami, której przewody reprezentują najwyższą półkę światową.
Znowu kable?
Nie da się ukryć, że najlepszy interes w muzycznym biznesie można zrobić, sprzedając dużą liczbę drobnych produktów, które są uzupełnieniem zestawu sprzętowego. Akcesoria zawsze były najbardziej dochodową branżą każdego przemysłu – podobnie jak części zamienne. Nic dziwnego, że od kilku lat wśród producentów muzycznego sprzętu trwa szaleństwo kabli. To przecież element, bez którego elektronika właściwie nie istnieje – wystarczy się rozejrzeć, żeby zdać sobie sprawę, że wokół nas rozciągają się wielokilometrowe sieci przewodów. Współczesna muzyka to także kable – łączymy nimi elektroniczne efekty, instrumenty, właściwie wszystko, co potrzebuje do pracy prądu. Kable mają też jedną wadę – a dla producentów zaletę – zużywają się.
[quote_box_center]
„Są producenci, dla których przewody to główna i jedyna gałąź produkcji. Wdrażają nowe technologie, patenty, przeprowadzają badania i samodzielnie wytwarzają efekty swoich projektów. Od lat światowym liderem jest firma Mogami – ich przewody znajdziemy w najlepszych studiach nagrań i salach koncertowych na całym świecie.”
[/quote_box_center]
W przypadku gitarzystów wielokrotnie szybciej niż mogłoby się wydawać – deptane, rozciągane i skręcane na scenie, w końcu przestają działać. Wystarczy przejrzeć katalogi producentów gitar, wzmacniaczy czy strun, żeby znaleźć w ofercie przewody gitarowe. Nie ma chyba nic łatwiejszego do wyprodukowania: bierzemy dwa wtyki sprawdzonego producenta i łączymy z przewodem wyprodukowanym przez inną firmę specjalizującą się w produkcji kabli. Tak powstają kable sygnałowe większości firm. Sprzedawane pod różnymi markami w rzeczywistości zostały złożone z takich samych przewodów i wtyków. Nakłady na produkcje – żadne, nie licząc lutowania wtyków, zysk z kolei ogromny. Są jednak producenci, dla których przewody to główna i jedyna gałąź produkcji. Wdrażają nowe technologie, patenty, przeprowadzają badania i samodzielnie wytwarzają efekty swoich projektów. Od lat światowym liderem jest firma Mogami – ich przewody znajdziemy w najlepszych studiach nagrań i salach koncertowych na całym świecie. Także wielu producentów mikrofonów lub sprzętu muzycznego z dumą informuje, że w ich wyrobach użyto kabli tej amerykańskiej firmy. Od niedawna kable Mogami dostępne są także w Polsce, a do testu otrzymaliśmy trzy trzyipółmetrowe przewody z różnych serii – Classic, Pro i Reference.