Na początku, w latach 60, gdy poszczególne gatunki muzyki rozrywkowej dopiero się rodziły nie było jasne co się z nich ostatecznie wykluje. W związku z tym łatwo było wydawać krytyczne opinie o eksperymentujących kapelach, do których niewątpliwie należeli wówczas Pink Floyd z Sydem Barrettem w składzie.
Podobnie jak wielu krytyków i fanów rocka, Jimi Hendrix nie lubił muzyki Pink Floyd i całego tego nurtu eksperymentalnego, choć jak by na to nie patrzeć sam po części korzystał z elementów psychodelicznych w swojej muzyce. W 1967 roku dziennikarz Steve Barker zapytał Hendrixa, czy ma zwyczaj czytania International Times, podziemnej gazety z Londynu, która działała od 1966 do 1973. Hendrix powiedział wtedy, że czytał, ale nie lubił, gdy polecali mu psychodeliczne zespoły. „Jest jedna rzecz, której nienawidzę, człowieku. Kiedy te koty mówią: 'Spójrz na zespół. Grają psychodeliczną muzykę!’ Wszystko, co naprawdę robią, to kierowanie na siebie świateł i granie ’Johnny B. Goode’ niewłaściwymi akordami. To jest straszne.”
Wszystko, co naprawdę robią, to kierowanie na siebie świateł i granie 'Johnny B. Goode’ niewłaściwymi akordami. To jest straszne
Następnie Hendrix został zapytany, czy kiedykolwiek widział Pink Floyd, odpowiedział: „Słyszałem, że mają piękne światła, ale w ogóle nie brzmią”. Przypominamy, że Pink Floyd wraz z The Move, Amen Corner i innymi zespołami byli supportami Jimiego Hendrixa, kiedy ten koncertował w Wielkiej Brytanii w 1967 roku.
Na szczęście opinia Jimiego Hendrixa zmieniła się na przestrzeni lat. W wywiadzie udostępnionym przez The Narrative Art powiedział o kapelach progresywnych, których muzyka wówczas nazywana była art rockiem, albo czasami psychodelią, w zależności od konkretnego nurtu (spisane przez rockandrollgarage.com): „Robią inny rodzaj muzyki, coś bardziej kosmicznego. Mam na myśli przestrzeń wewnętrzną. Wiesz, technicznie rzecz biorąc, dostają elektronikę i to wszystko. Lubią coś w rodzaju przestrzeni, jak przestrzeń wewnętrzna. Czasami musisz się wyluzować i to docenić”.
Czasami musisz się wyluzować i to docenić