Bartek Bereska o najnowszej płycie „Particles”
Wydaje mi się, że najnowsza płyta, „Particles”, nabrała ogłady i przystępnej dla szerszej publiczności formy. Czy to zamierzony efekt, czy tak po prostu wychodzi?
Bartek Bereska: Nie ma tu mowy o przypadku, świadomie komponowaliśmy i aranżowaliśmy utwory w taki sposób, aby były znacznie bardziej melodyjne, z jednoczesnym zachowaniem charakteru Osady. Powód? Zmęczyliśmy się rozbudowanymi formami, nagraliśmy już takie trzy płyty (a przed moim przyjściem do zespołu chłopaki nagrali jeszcze trzy), chcieliśmy więc nagrać album, który byłby bliższy konwencji rockowej reprezentowanej przez takie zespoły jak np. Foo Fighters, Alter Bridge czy Muse, bez kopiowania, z zachowaniem naszego osadowego stylu. To jest nasz nowy kierunek, który teraz będziemy konsekwentnie rozwijać, to nas teraz kręci najbardziej.