Bartek Bereska o swoich inspiracjach
Jeśli miałbyś do wyboru jakiś skład nie artrockowy ani tym bardziej progresywny, to w jakim zespole lub w jakim gatunku najlepiej być się czuł? Jazz, fusion, rock, blues?
Bartek Bereska: Wiesz co? Dobrze czuję się tu, gdzie jestem – Osada to jest moje miejsce, jest jeszcze jeden zespół, o którym opowiem później. Natomiast jeśli miałbym skompletować zespół marzeń, to byliby w nim ludzie tacy jak np. Michał Dąbrówka, Robert Kubiszyn, Zbigniew Jakubek i Adam Bałdych lub Mateusz Pospieszalski. To taki przykładowy skład, a mógłbym wymieniać takich wiele.
Jak mówiłem wcześniej, kręci mnie improwizowanie, jazz, fusion, klimaty Tribal Tech, Vital Information, Screaming Headless Torsos, Marcus Miller, Mike Stern, John Scofield, Hiromi Uehara, Funky Groove, KonKubiNap, PiR2, Oz Noy etc., zatem wybrałbym kogoś właśnie z tego nurtu. To są muzycy, którzy mają ogromny wpływ na moje postrzeganie muzyki, dlatego chciałbym stanąć z nimi na jednej scenie, może kiedyś.